Wydrukuj tę stronę

Inna jest specyfika misji w Afryce czy Ameryce Łacińskiej, a inna na wschodzie Europy.

W Rosji spotykamy rodaków. Potomków dawnych zesłańców, którzy choć nigdy nie byli w  kościele, nigdy nie widzieli księdza katolickiego, modlą się w języku polskim. O specyfice pracy misyjnej na Wschodzie opowiada ks. Jan Bober, były już misjonarz w Rosji, a obecnie proboszcz parafii w Tyrawie Wołoskiej na Podkarpaciu.

Oceń ten artykuł
(0 głosów)