4 lutego 1912 roku  François Reichelt, krawiec z zawodu zginął wykonując skok z pierwszego poziomu paryskiej wieży Eiffla. Skok ze spadochronem swojej konstrukcji. To bodaj najsłynniejsza taka próba, głównie dlatego że sfilmowana. Obraz niemal ikoniczny w historii dokumentu filmowego .

Nie była to jakaś przełomowa próba. Za pierwszego spadochroniarza uznawany jest Louis-Sébastien Lenormand, który już w 1781 roku skoczył z wieży w Montpellier używając czegoś na kształt parasola o średnicy ok 4 m. Nie chodziło o nieistniejące wtedy lotnictwo. Miał to być pokaz sprzętu do ratowania ludzi z wysokich budynków w razie pożaru. Jego pomysły udoskonalił  André-Jacques Garnerin, który skakał już z jakichś 700 metrów na urządzeniu podwieszonym pod balonem - to było w 1797 roku

Dlaczego zatem spadochroniarstwem zajmowano się jeszcze na początku XX wieku - François - czy jak może nawet częściej się mówi Franz Reichelt (w końcu pochodził z Austro Węgier, a dokładniej z terenu dzisiejszych Czech)  zafascynował się opracowaniem kombinezonu dla raczkującego jeszcze lotnictwa , Musiał być niewielki i lekki, nie jak wspomniane wcześniej konstrukcje W spadochronie którego używał Garnerin skoczek siedział w koszu a na stałe rozłożona czasza była mocowana do sztywnego masztu. W samolocie nic takiego się nie zmieści. 

W 1911 jeden z przedstawicieli francuskiej armii zaoferował nawet 10 000 franków za spadochron bezpieczeństwa dla lotników, ważący nie więcej niż 25 kilogramów. To pewnie też dodatkowo zmotywowało wynalazcę. Wprawdzie jego wcześniejsze kombinezony z którymi ponoć z powodzeniem wypuszczał manekiny, ważyły ok 70 kg., ale ciągle pracował nad nowymi . W końcu zwrócił się do władz Paryża by pozwolono mu na test z wieży Eifla z poziomu 57 metrów - starał się o to przez rok. Zaprezentowany przez niego specjalny strój ze spadochronem o powierzchni ponad 30 m wyglądał jak trochę obszerniejszy płaszcz z niewielkim zgrubieniem na plecach.  Reichelt liczył przy tym, że lot ze stosunkowo dużej wysokości umożliwi jego całkowite rozwinięcie i łagodne lądowanie - bo wcześniejsze niespecjalnie udane próby przeprowadzał z 8 - 10 m z upadkiem  na stertę słomy. 

W niedzielny poranek  4 lutego 1912 zaprezentował przed kamerą swój wynalazek. Policja, już po tragicznym skoku, oświadczyła że była  przekonana że Reichelt zamierza zrzucić manekina - tak samo mówili przyjaciele wynalazcy  Przekonywano go też, że wysokość jest za mała na rozłożenie spadochronu i że wiatr zbyt silny. Ale miał wtedy odpowiedzieć: "Zobaczycie, jak moje siedemdziesiąt dwa kilogramy i mój spadochron zdecydowanie zaprzeczą waszym argumentom" 

O 8:22 - po kilkudziesięciu sekundach wahania (co widać na filmie) skoczył. Czasza spadochronu jednak się nie otworzyła i Reichelt zginął wbijając się z wielkim impetem w zamarzniętą ziemię - na głębokość kilkunastu cm. Dzięki sfilmowaniu skoku wynalazca po śmierci zyskał wielką sławę - jest znacznie bardziej znany niż Rosjanin Gleb Kotelnikov który rok wcześniej złożył wniosek o patent na swój plecakowy  spadochron RK1 o konstrukcji jaką dziś znamy wszyscy. 

(jj)

FILM PREZENTUJĄCY SKOK REICHELTA

Oceń ten artykuł
(0 głosów)

Skomentuj

Upewnij się, że pola oznaczone wymagane gwiazdką (*) zostały wypełnione. Kod HTML nie jest dozwolony.
Zapoznaj się z Zasadami publikowania komentarzy na stronie radio.rzeszow.pl

Potrzebujesz pomocy? kliknij tutaj