Wyświetlenie artykułów z etykietą: Podkarpacie

Na Podkarpaciu zmniejsza się liczba osób bez pracy. W zeszłym miesiącu stopa bezrobocia wynosiła prawie 9 procent. Jak powiedział Antoni Urban z Wojewódzkiego Urzędu Pracy powodem jest m.in niż demograficzny. Poza tym są pieniądze na aktywizację bezrobotnych.

Andżelika Koprowicz, rzeczniczka Urzędu Statystycznego w Rzeszowie dodała, że na spadek bezrobocia wpływ ma także wakacyjna praca sezonowa.

Ze statystyk wynika, że w czerwcu najmniej ludzi bez pracy było w Krośnie. Stopa bezrobocia wyniosła tam niecałe 3 procent, natomiast najwyższą odnotowano w powiecie niżańskim. Tam wyniosła ona nieco ponad 16 procent.

Zawarciem porozumienia zakończyły się mediacje związków zawodowych z dyrekcją Klinicznego Szpitala Wojewódzkiego nr 2 w Rzeszowie.

Ponad 1900 pracowników dostanie podwyżki. 750 złotych w ciągu trzech lat, przy czym ostatnia  rata - 250 złotych - ma być wypłacana od  2020 roku pod warunkiem, że szpital będzie na to stać.    

Stanisław Kruczek członek zarządu województwa Podkarpackiego odpowiedzialny za służbę zdrowia powiedział na naszej antenie, że kompromis nigdy nie jest najlepszym rozwiązaniem, ponieważ każda ze stron musi  zrezygnować z części swoich oczekiwań, ale wszystkim stronom sporu zależało na szybkim rozwiązaniu problemu - dla dobra pracowników szpitala i pacjentów.

Władze Podkarpacia podczas negocjacji zapowiadały, że podwyżki wynegocjowane w Klinicznym Szpitalu Wojewódzkim nr  2 będą obowiązywać w  innych placówkach. Stanisław Kruczek powiedział na naszej antenie, że wczorajsze porozumienie należy potraktować jako stanowisko zarządu województwa, nie zabieramy autonomii związkom zawodowym, które są w sporze zbiorowym z dyrekcją innych szpitali - powiedział nasz gość.

Promesy na prawie 41 milionów złotych otrzymały podkarpackie samorządy na usuwanie skutków klęsk żywiołowych. Pieniądze mają otrzymać 93 samorządy.

Promesy opiewają na kwotę od 50 tys. do 1 mln 900 tys. złotych. Najwięcej pieniędzy otrzymały gminy Chmielnik, Cieszanów oraz Frysztak. Na odbudowę infrastruktury każda z gmin otrzymała od miliona do prawie 2 milionów złotych.

W tym roku samorządy na Podkarpaciu otrzymały prawie 124 miliony złotych na realizacje 370 zadań.

Ponad 130 osób utonęło w Polsce od początku kwietnia. Na Podkarpaciu statystyki strażacy interweniowali tylko 2 razy. Jednej osoby nie udało się uratować.

Najczęstszą przyczyną utonięć jest alkohol i brawura.

Ratownik wodny Mateusz Pętak mówi, że interwencje najczęściej dotyczą ludzi młodych. Mimo zakazów piją alkohol co powoduje niebezpieczne zachowanie w wodzie. Rzecznik prasowy podkarpackich strażaków Marcin Betleja podkreśla, że na Podkarpaciu w porównaniu z ubiegłym sezonem nad akwenami jest spokojnie. Dodaje jednak, że nigdy nie należy lekceważyć zagrożenia.

Gdy widzimy tonącego trzeba podać mu jakiś przedmiot i za jego pomocą poszkodowanego wyciągnąć na brzeg.

Strażacy przypominają też o zachowaniu bezpieczeństwa podczas wypoczynku w lesie pod namiotami. Odwiedzają obozy harcerskie i sprawdzają ich funkcjonowanie pod względem bezpieczeństwa. 

Zmienna deszczowa pogoda hamuje przebieg żniw na Podkarpaciu. Zbiory rzepaku dobiegają końca ale deszcz  obniża jakość ziarna i jego cenę.
Znacznie gorzej wyglądają rozpoczynające się żniwa zbożowe. Deszcz nie pozwala wjechać w pola a rośliny, zwłaszcza gorzej nawożone zaczynają porastać, co zdecydowanie pogarsza ich jakość ocenia dr Michał Noworól z Ośrodka Doradztwa Rolniczego w Boguchwale.
Na tym etapie zbioru trudno szacować jakie będą tegoroczne ceny zbóż, na pewno wilgotna pogoda spowoduje obniżenie ich jakości .
Podkarpacie jest znaczącym producentem rzepaku, natomiast ze zbóż uprawiane są tu głownie pszenica, jęczmień, pszenżyto a także żyto i owies. Zboża uprawiane są w większości na cele paszowe.

Straż Ochrony Kolei nasiliła działania wymierzone w złodziei. W czasie wakacji nasiliły się kradzieże elementów infrastruktury kolejowej.

W opinii funkcjonariuszy SOK, złodzieje współpracują z pracownikami kolei, dzięki czemu  precyzyjnie i nie narażając życia, wymontowują elementy pod wysokim napięciem - między innymi linki dławikowe. Kradną także kable do sterowania ruchem kolejowym co może mieć tragiczne skutki.

To co złodzieje ukradną sprzedają - najprawdopodobniej w skupach złomu. Nie na Podkarpaciu, bo tu skupy są systematycznie kontrolowane przez SOK i Policję. Najprawdopodobniej łupy wywożone są na zachód Polski albo za granicę i tam sprzedawane jako złom.

W ubiegłym miesiącu odnotowano ponad 20 kradzieży i prób dokonania kradzieży. Kilku złodziei udało się zatrzymać . SOK dysponuje zdalnie sterowanymi mobilnymi kamerami . Najbardziej zagrożone miejsca monitorowane są w dzień i w nocy.