Wyświetlenie artykułów z etykietą: Podkarpacie

Epidemia koronawirusa to bardzo trudny czas dla podopiecznych organizacji zajmujących się pomocą ludziom z autyzmem.

Mówimy o tym nie bez powodu - dziś przypada Światowy Dzień Świadomości Autyzmu. Ma zwrócić uwagę na problemy i potrzeby osób dotkniętych tym zaburzeniem.

Tymczasem  placówki w których dzieci z tym zaburzeniem uczą się i korzystają z rehabilitacji zostały zamknięte. 

Agata Pieniążek z Rzeszowskiego Stowarzyszenia na Rzecz Dzieci Niepełnosprawnych i Autystycznych przyznaje, że to dla nich stan "nadwzyczajny:" Pozostają cały czas w domu i nie mają szans aby choć w części odreagować sytuacje w jakiej się znaleźli. Dlatego zdecydowaliśmy się zrealizować terapię zdalną - rodzice dzieci dostają informację co robić, korzystamy też ze wszystkich dostępnych komunikatorów internetowych" - dodaje Agata Pieniążek. 

Autyzm to przypadłość  zaliczana do grupy symptomów zwanych wycofaniem, czyli unikaniem kontaktu ze światem zewnętrznym – z ludźmi i otoczeniem. Szacuje się, że w Polsce na każde 300 urodzonych dzieci jedno ma autyzm.

Światowy Dzień Świadomości Autyzmu przypada zawsze 2 kwietnia, a został ustanowiony w 2007 roku przez ONZ.

Zdaniem socjologa dr Leszek Gajosa z WSPIA Rzeszowskiej Szkoły Wyższej większość społeczeństwa przystosowała się do kryzysu związanego z koronawirusem. Nasz gość uważa, że nauczyliśmy się żyć w tej nietypowej sytuacji, ale uwiera nas  pewna bezradność - bo nie wiadomo jak długo potrwa pandemia i jakie będą jej skutki.  

Naturalnym odruchem w sytuacji zagrożenia jest solidarność społeczna, czyli wspieranie osób słabszych, z którymi dotąd nic nas nie łączyło - stwierdził dr Gajos. Ale gdy jest deficyt niektórych produktów pojawia się też egoizm.

 W nowej sytuacji media powinny przekazywać jak najwięcej faktów i jak najmniej emocji dodał nasz gość. Jego zdaniem nie można przekazywać za dużo optymizmu aby społeczeństwo nie bagatelizowało zagrożenia.

Żołnierze 3. Podkarpackiej Brygady Obrony Terytorialnej wspierają personel medyczny i sanitarny w walce z koronawirusem. Na wniosek wojewódzkiej stacji sanitarno-epidemiologicznej  pobierają wymazy do badań na obecność patogenu. Robią to oddelegowani żołnierze posiadający kompetencje co najmniej ratownika medycznego i ukończone specjalistyczne szkolenie, które prowadzi Wojskowy Ośrodek Medycyny Prewencyjnej.

Terytorialsi jeżdżą do osób przebywających w kwarantannie w warunkach domowych. Ze względów bezpieczeństwa są ubrani w specjalne kombinezony, maseczki, gogle i rękawiczki. Po pobraniu wymazu odpowiednio zabezpieczona, opisana i oznaczona próbka przewożona jest przez żołnierzy do laboratorium, w którym zostaje poddana badaniom.

Działania te to jeden z głównych elementów prowadzonej przez Wojska Obrony Terytorialnej operacji „Odporna Wiosna”. Jej celem jest łagodzenie skutków kryzysu oraz wzmocnienie odporności społeczności lokalnych.

Instytut Meteorologii  Gospodarki Wodnej przedłużył do jutra ostrzeżenie przed przymrozkami na Podkarpaciu.  Po ostatniej zimnej nocy także kolejna ma być z temperaturą poniżej zera. Termometry mają wskazywać ok -3 stopni a przy gruncie do -6, -7 stopni. 

Prawdopodobieństwo wystąpienia przymrozków szacowane jest na 90 - 95 procent.

W Polsce południowo-wschodniej występuje coraz mniej ptaków. Znikają kolejne gatunki, a liczebność tych, które wciąż mamy spada. W Międzynarodowym Dniu Ptaków, który przypada na 1 kwietnia ornitolodzy i ptasiarze nawołują do pomagania ptakom. To bardzo pożyteczne dla ludzi stworzenia.

- Ptaki chronią nas przed szkodnikami. Sztandarowym przykładem jest jerzyk. To ptak, który zjada mnóstwo owadów, komarów, których się bardzo boimy. Para jerzyków w okresie lęgowym, kiedy intensywnie karmi młode, w ciągu jednego dnia jest w stanie upolować do 20 000 owadów - wyjaśnia Krzysztof Paryś z Podkarpackiej Grupy Ogólnopolskiego Towarzystwa Ochrony Ptaków.

Według ekspertów wciąż możemy wiele zrobić, by ptaki wróciły na Podkarpacie i zwiększały swoje populacje. Zachęca do umieszczania na swoich parapetach, balkonach czy w ogrodach budek lęgowych oraz sadzenia roślin, w których będą mogły zakładać gniazda.

Firmy z Podkarpackiego Parku Naukowo-Technologicznego „Aeropolis” w Jasionce włączyły się do walki z koronawirusem. Spółki Cervi Robotics, która do tej pory kojarzyła się wyłącznie z tworzeniem bezzałogowych statków latających, automatyką i robotyką czy Internetem Rzeczy teraz produkuje także przyłbice dla szpitali. Placówki głównie z województwa podkarpackiego, ale również mazowieckiego i małopolskiego, zgłosiły zapotrzebowanie na 2500 sztuk.

Przyłbice z Podkarpackiego Parku Naukowo-Technologicznego będą dodatkowo pokrywane warstwą antybakteryjną i wirusobójczą. To zasługa D.A. Glass, która specjalizuje się w nowoczesnych technologiach obróbki chemicznej i fizycznej szkła. Od ponad 30 lat prowadzi między innymi badania nad technologią i optyką światła. W Centrum Badawczo-Rozwojowym w Rogoźnicy nieustannie pracuje nad nowymi patentami. Teraz wspiera także produkcję przyłbic.

W akcję zaopatrywania lekarzy i ratowników w środki ochrony osobistej włączyła się również firma RnD.Aero. Spółka na co dzień zajmuje się produkcją elementów miękkich wyposażenia wnętrz samolotów pasażerskich - czyli m.in. pokrowców na fotele, kotar i dywanów. Z materiałów, które były w magazynie, powstały maseczki - w dwóch wariantach - z i bez kieszeni na filtr.