Relacje video
Zarzut przywłaszczenia usłyszał pan Wiesław z Woli Zgłobieńskiej, który od kilku lat opiekuje pięcioma końmi przekazanymi mu przez Klub Gaja. Zwierzęta zostały uratowane przed rzezią.
Nowemu opiekunowi brakowało jednak pieniędzy na ich utrzymanie, dlatego stowarzyszenie postanowiło je odzyskać. Pan Wiesław nie chciał ich oddać, więc sprawa trafiła do prokuratury. Dziś zapadła decyzja o odebraniu zwierząt.
Dominik Miś, szef rzeszowskiej Prokuratury Rejonowej tłumaczy, że konie - w tym przypadku - są dowodami rzeczowymi między obiema stronami sporu, a ich właścicielem jest klub Gaja.
Pan Wiesław jest załamany i zaskoczony decyzją prokuratury. Uważa, że jest niesprawiedliwa. Jego zdaniem konie mają u niego najlepsze warunki.
Zwierzęta zostały odebrane w asyście policji. Prezes Klubu Gaja nie chciał komentować sprawy. Powiedział nam tylko, że konie należą do stowarzyszenia, a pan Wiesław je przywłaszczył.
{youtube}cB2wYVGSfFY{/youtube}
Policjanci zlikwidowali kolejną nielegalną uprawę konopi indyjskich. W dwóch miejscach - pod Warszawą i Rzeszowem zabezpieczyli łącznie ponad 6 tysięcy roślin konopi oraz blisko 215 kg marihuany. Czarnorynkową wartość narkotyków szacuje się na ponad 10 milionów złotych.
Nad tą sprawą pracowali policjanci z Rzeszowa i Lublina. Kilkanaście dni temu funkcjonariusze weszli do budynku znajdującego się w miejscowości pod Warszawą. Tam skonfiskowano większość zabezpieczonych narkotyków. Zatrzymano również dwóch Wietnamczyków w wieku 30 lat, którzy zajmowali się uprawą.
Kolejna akcja policji została przeprowadzona w piątek, tym razem pod Rzeszowem. Na miejscu zatrzymano 57-letniego Wietnamczyka, który nadzorował hodowlę.
Wartość urządzeń do naświetlania, nawadniania i nawożenia roślin w obu halach wyceniono na 1 mln złotych.
Zatrzymanym Prokuratura Okręgowa w Rzeszowie postawiła zarzuty udziału w zorganizowanej grupie przestępczej oraz posiadania i wytwarzania narkotyków. Grozi im od 3 do 15 lat pozbawienia wolności. Wszyscy zostali aresztowani na trzy miesiące.
W Ośrodku Hodowli Głuszca przy nadleśnictwie Leżajsk rozpoczęło się jedno z najciekawszych zjawisk w przyrodzie. Są to trwające od marca do maja toki głuszców. Samiec w tym okresie rozkłada wachlarzowato ogon, wyciąga głowę i stroszy skrzydła. Wydaje przy tym odgłos składający się z czterech części: klapania, trelowania, korkowania i szlifowania. Podczas ostatniej fazy głuchnie, od czego właśnie pochodzi nazwa gatunkowa ptaka. Kury wybierają najpiękniejszego koguta, wchodząc do jego woliery poprzez małe przejścia między boksami. Koguty natomiast są odizolowane od siebie, aby nie dochodziło do walk.
Hodowla wolierowa głuszca w nadleśnictwie Leżajsk jest prowadzona od 1994 roku. Obecnie stado podstawowe składa się z 15 kur i 8 kogutów.W latach 2013–2016 do środowiska leśnego na teren Lasów Państwowych wsiedlonych zostało 78 ptaków. W roku 2017 planuje się odchować 60 ptaków, z czego około 50 z przeznaczeniem do wsiedleń, pozostałe zaś wejdą w skład stad
hodowlanych.W Lasach Państwowych są trzy ośrodki hodowli głuszca. Prócz Leżajska głuszce hodowane są w Nadleśnictwie Wisła i Głębokim Brodzie
W tym roku nagrodę muzyczną Polskiego Radia Rzeszów jury przyznało rzeszowskiemu zespołowi The Freeborn Brothers za album "Theatro Ridiculous". Pierwsze miejsce w głosowaniu SMS-owym słuchaczy zdobyła płyta zespołu Rage "Synestezja", która na żywo zaprezentwała się publiczności.
Po występie naszego laureata, na scenie pojawiła się gwiazda wieczoru, Anita Lipnicka. Artystka zaprezentowała największe przeboje, wylansowane jeszcze z zespołem Varius Manx, z okresu współpracy z Johnem Porterem i swoich solowych albumów.
Prypomnijmy, że w poprzednich edycjach konkursu, nagrodę dla najlepszego podkarpackiego muzyka otrzymali m.in : Kortez, KSU, Brown czy Neonovi.
{YouTube}CJ_XhQPCxxI{/YouTube}
17 marca w studiu koncertowym im. Tadeusza Nalepy w Polskim Radiu Rzeszów wystąpiła Kamila Malik.
Kamila Malik jest klasycznie wyszkoloną skrzypaczką łamiącą wszelkie standardy. Z łatwością adaptuje wiedzę i umiejętności zdobyte przez lata szkolenia do współczesnych trendów w muzyce rozrywkowej. Na skrzypcach gra od szóstego roku życia. Bez problemu łączy obowiązki rodzinne z zawodowymi, osiągnąwszy w życiu prywatnym wszystko, o czym od zawsze marzyła - bycie matką dwóch wspaniałych synów. W życiu zawodowym zawsze chciała, aby jej muzyka nie tylko wzbudzała uczucia, ale również sprawiała ludziom prawdziwą przyjemność.
Jej zaangażowanie w muzykę rozrywkową doprowadziło do stworzenia szeregu kompozycji na bazie klasycznych utworów z zakresu muzyki latynoskiej, cygańsko-orientalnej, popowych i rockowych, którym dźwięk skrzypiec dał zupełnie nowe brzmienie. Imprezowe sety koncertów Kamili zawierają zarówno porywające tango, flamenco i mambo, jak i covery muzyki filmowej i popularnych utworów popowych. Całość gwarantuje udaną imprezę i dobrą zabawę.
Kamila aktywnie promuje rozwój duchowy i zdrowy styl życia. Podkreśla nierozłączność swojej kobiecości z siłą charakteru, będąc inspiracją dla młodego pokolenia. Chce, aby jej muzyka zmieniała ludzi i świat na lepsze, aby dodawała życiu energii. Kamila jest prawdziwą indywidualnością muzyczną charakteryzującą się właściwymi tylko dla niej cechami gry skrzypcowej. Wykonywane przez nią utwory nigdy nie są takie same, w każdym zamyka się pewna cząstka niej: jej uczuć, nastroju, emocji. Na scenie przeżywa swojego rodzaju Katharsis.
To jest całe jej życie i jej prawdziwa pasja.
{youtube}YL-5rYnru4s{/youtube}
{youtube}lci1qdfVElI{/youtube}
{youtube}dsX21HCL9xY{/youtube}
{youtube}NnYpz_46HPQ{/youtube}
{youtube}nWCush7c2Jo{/youtube}
{youtube}TuLMgYE976I{/youtube}
{youtube}dd-zg1tJrm4{/youtube}
{youtube}yN7RUh8v0ds{/youtube}
Zarzuty paserstwa usłyszał 39-letni mężczyzna, który na terenie powiatu dębickiego zorganizował dziuplę samochodową. Urywał tam części pochodzące z rozbiórki aut skradzionych na terenie Europy, w większości to były samochody niemieckich marek. Na trop przestępcy policjanci wpadli, gdy w dostawczym oplu w okolicach Pilzna znaleźli części audi skradzionego w Berlinie w ubiegłym roku. To były elementy karoserii, silnik oraz skrzynia biegów. Policjanci przypuszczali, że takich części może być więcej, wytypowali 4 miejsca, gdzie mogły być ukryte. Podczas przeszukania adresów na terenie powiatu dębickiego zabezpieczono elementy pochodzące z rozbiórki około 100 samochodów. Wartość skradzionych części oszacowano na kilkaset tysięcy złotych.
