W Stebniku w Bieszczadach niedźwiedź zaatakował pracownika zakładu usług leśnych. Mężczyzna ma liczne obrażenia ciała, przegryzioną prawą dłoń, nogi, brzuch i klatkę piersiową.
Do zdarzenia doszło w niedzielę. Mężczyzna chciał przenieść swoje narzędzia w inne miejsce w lesie. Idąc po nie, nie zauważył, że minął niedźwiedzia. Chwilę później drapieżnik pobiegł za nim i podczas ataku dotkliwie go pogryzł.
Poszkodowany o własnych siłach wrócił do samochodu, gdzie czekał na niego szwagier. Pojechali do domu w Moczarach, gdzie przybyło wezwane Lotnicze Pogotowie Ratunkowe. Poszkodowany mężczyzna po opatrzeniu ran i badaniach opuścił szpital w Sanoku.