Pobiegli by upamiętnić Olka Ostrowskiego
Fot. J.Jaracz

54 zawodników (ratowników prawie wszystkich grup GOPR w kraju oraz strażników granicznych) wystartowało w Bieszczadach w Memoriale Olka Ostrowskiego. W ten sposób upamiętnili Olka - GOPRowca, skialpinistę, który zginął w 2015 r w Karakorum. 

Uczestnicy memoriału biegli na nartach z Wetliny przez Połoninę Wetlińską do Brzegów Górnych. Pierwotnie planowaną trasę do Ustrzyk Górnych skrócono ze względu na trudne warunki , przede wszystkim porywisty wiatr, który na połoninach wiał z prędkością ponad 80 km/h. 

Memoriał nie miał formuły zawodów, ale najlepsi skiturowcy (startujący parami)  nieoficjalnie konkurowali ze sobą. Najszybszym okazał się duet bieszczadzkich GOPRowców: Jan Koza, Tomasz Ostrowski (brat Olka). Trasę którą turyści latem pokonują w mniej więcej 5 godzin przejechali w godzinę i kwadrans. Utytułowanych zawodników z grup krynickiej i tatrzańskiej wyprzedzili na zjeździe z połoniny.

 

Memoriał Olka Ostrowskiego odbył się po raz trzeci. W ten sposób GOPRowcy przypominają o swoim koledze.

Olek łączył alpinizm i himalaizm z jazdą na nartach. Za zjazd z ośmiotysięcznego Czo Oju (zrobił to jako pierwszy Polak w 2014 r.) otrzymał prestiżową nagrodę "Kolosa" a miesięcznik National Geographic uznał to za "Wyczyn Roku". Zginął 25 lipca 2015 podczas zjazdu do bazy po nieudanym ataku szczytowym na inny ośmiotysięcznik Gaszerbrum II. Miał 27 lat.

 

Z Tomaszem Ostrowskim (przed rozpoczęciem Memoriału) rozmawiał Janusz Jaracz.

 

cz.1
  

cz.2

 

 

Posłuchaj także ostatniego wywiadu z Olkiem Ostrowskim

Oceń ten artykuł
(3 głosów)

Artykuły powiązane

  • 01 Lut, 2021
    Zimowe spotkanie motocyklistów
    Zimowe spotkanie motocyklistów
    W Wetlinie odbyło się pierwsze w Polsce zimowe spotkanie motocyklistów. Pojawili się nie tylko Polacy, ale też goście z Niemiec,...
  • 31 Sty, 2021
    Trudne warunki w górach
    Trudne warunki w górach
    Ratownicy bieszczadzkiej grupy GOPR odradzają wyjście na szlaki osobom bez doświadczenia i nieprzygotowanym.  Jak mówi ratownik Marek Paterek – Niezbędne są...
  • 30 Sty, 2021
    Śmiertelny wypadek przy pracy w Bieszczadach
    Śmiertelny wypadek przy pracy w Bieszczadach
    Śmiertelny wypadek przy wyrębie drzewa w lesie w pobliżu bieszczadzkiej miejscowości Rabe. Przed południem obcięty konar uderzył pilarza. Mężczyzna zginął....

Skomentuj

Upewnij się, że pola oznaczone wymagane gwiazdką (*) zostały wypełnione. Kod HTML nie jest dozwolony.
Zapoznaj się z Zasadami publikowania komentarzy na stronie radio.rzeszow.pl

Potrzebujesz pomocy? kliknij tutaj