"Oskar i Pani Róża" na Zamku Kazimierzowskim
fot. Tomasz Beliński

"Oskar i Pani Róża" to najsłynniejsza powieść Érica-Emmanuela Schmitta, znakomitego francuskiego pisarza i filozofa, którego książki przetłumaczono na 35 języków. Czytelnicy na całym świecie pokochali go za niezrównaną wrażliwość i mądrość, z jaką opisuje nawet najbardziej skomplikowane emocje. "Oskar i Pani Róża" jest opowieścią o umierającym chłopcu i jego przyjaźni z wolontariuszką, którą chłopiec nazywa „ciocią”.

Czy w ciągu dwunastu dni można poznać smak życia i odkryć jego najgłębszy sens? Dziesięcioletni Oskar leży w szpitalu i nie wierzy już w żadne bajki. Na jego drodze staje tajemnicza pani Róża, która ma za sobą karierę zapaśniczki i potrafi znaleźć wyjście z każdej sytuacji…

Reżyser spektaklu ks. Marian Wyrwa w bardzo sugestywny sposób pokazał, że warto się cieszyć każdą chwilą życia. Już pierwsza scena zaprezentowana przez Teatr WARTO z parafii pw. św. Karola Boromeusza w Lubaczowie – z leżącym w trumnie Oskarem – „ustawiła” widza w bardzo specyficznym, pełnym zadumy nastroju. Było to „jak u Hitchcocka” czyli „zaczęło się od trzęsienia ziemi, a później już napięcie tylko rosło”.

Bardzo pouczający spektakl w bardzo dobrym wykonaniu – tak najkrócej można opisać to, co się wydarzyło w sobotę 2 marca na scenie Zamku Kazimierzowskiego.

Oceń ten artykuł
(0 głosów)
Czytany 445 razy

Skomentuj

Upewnij się, że pola oznaczone wymagane gwiazdką (*) zostały wypełnione. Kod HTML nie jest dozwolony.
Zapoznaj się z Zasadami publikowania komentarzy na stronie radio.rzeszow.pl

Potrzebujesz pomocy? kliknij tutaj