W minionych latach przemyślanie dorabiali sobie świadcząc usługę obywatelom Ukrainy polegającą na przejęciu współwłasności samochodu.
W wielu przypadkach jedna osoba brała na swoje konto kilkanaście samochodów, a rekordzista miał na swoim koncie kilkaset aut. Teraz dają o sobie znać skutki tego procederu. Zużyty pojazdy porzucane są na osiedlowych parkingach i ulicach.
Wraków jest tak dużo, że zmotoryzowani mieszkańcy narzekają, że zajęły im miejsca parkingowe, a też i szpecą wygląd miasta.
Straż Miejska próbuje rozwiązać problem, ale nie jest to łatwe bo z porzuconych pojazdów znikają tablice rejestracyjne, a nawet znaki VIN. Szabrownicy wymontowują różne części: fotele, koła. silniki. W mieście tworzy się złomowisko.
Za usuwanie wraków płacą pośrednio wszyscy mieszkańcy bo odbywa się ono na rachunek miasta. Wraki trafiają na parking i nie wolno ich zgodnie z planem złomować przez pół roku. Parking i potem złomowanie opłacane są też przez miasto.