Kontrowersje wokół poaustriackiego ujęcia wody w Przemyślu
fot. pixabay

Ponad sto tysięcy metrów sześciennych wody marnuje się rocznie w Przemyślu i to w czasach gdy Polska zmaga się z jej deficytem - twierdzi mieszkaniec miasta Tadeusz Dąbrowski.

W pismach do samorządu wskazuje na podziemne ujęcie wody wybudowane przez Austriaków przed I wojną światową. Woda z tego ujęcia jeszcze nie tak dawno wykorzystywana była przez jednostki wojskowe a obecnie odprowadzana jest do kanału. W opinii Dąbrowskiego to marnotrawstwo: wpuszczanie do kanału co dnia 300 metrów sześciennych wody.

Prezes Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji Mariusz Kwaśny twierdzi, że woda z austriackich wodociągów nie marnuje się, bo trafia do obiegu. Wykorzystanie jej do zasilania miejskich wodociągów byłoby nieopłacalne.  Można by - ewentualnie - stworzyć punkty poboru wody w kilku miejscach tak, by mieszkańcy mogli ją wykorzystywać na przykład do podlewania w ogrodach.

Oceń ten artykuł
(0 głosów)

Artykuły powiązane

Skomentuj

Upewnij się, że pola oznaczone wymagane gwiazdką (*) zostały wypełnione. Kod HTML nie jest dozwolony.
Zapoznaj się z Zasadami publikowania komentarzy na stronie radio.rzeszow.pl

Potrzebujesz pomocy? kliknij tutaj