Mieszkańcy Podkarpacia nie zostaną bez opieki zdrowotnej i dotrze ona na czas – zapewniała na konferencji prasowej wojewoda podkarpacki Ewa Leniart. Dużym wyzwaniem jest jednak zwiększona liczba osób zakażonych koronawirusem. Ewa Leniart podkreśliła, że ogromną rolę w zakresie opieki medycznej  odgrywają lekarze POZ, którzy  jako pierwsi diagnozują pacjentów. Teleporady nie są jedyną formą udzielania świadczeń – dodała wojewoda. Oprócz tego odbywają się też wizyty osobiste, domowe oraz szczepienia. Teleporady nie mogą być udzielane dzieciom do 2. roku życia.  

Prezes Porozumienia Podkarpackiego Związku Pracodawców Ochrony Zdrowia Mariusz Małecki poinformował, że na Podkarpaciu z wszystkich porad miesięcznie korzysta od 500 do 700 tysięcy osób. Do ich udzielania upoważnione są również pielęgniarki oraz położne. Dr Małecki przyznał, że przyszłość może być bardzo trudna, bowiem brakuje lekarzy POZ. System wspomagali lekarze emeryci, którzy teraz odchodzą. Także znaczna część personelu jest zarażona korowirusem. 

Według dzisiejszych danych w podkarpackich szpitalach zajętych jest 707 łóżek dla osób chorych lub z podejrzeniem COVID-19 z przygotowanych 1106 łóżek. Z 67 respiratorów wolnych było dziś zaledwie 7.