Fundacja Dziedzictwo Przyrodnicze z Leszczawy Dolnej zabiega o utworzenie Turnickiego Parku Narodowego. Na razie natrafia na opór między innymi gmin Bircza i Fredropol. Mieszkańcy boją się, że obszar szczególnie chroniony pozbawi ich możliwości zarabiania na usługach leśnych i ograniczy rozwój turystyki.
Tymczasem ekolodzy przekonują, że gminy objęte ochroną przyrodniczą mają większy dochód w przeliczeniu na jednego mieszkańca. W ich opinii parki narodowe nie ograniczają przedsiębiorczości, ale pomagają lokalnym produktom.
Argumentem za parkiem narodowym ma być zbudowany w Nowych Sadach zakład produkujący soki z jabłek z dawnych odmian jabłoni. Fundacja kupuje owoce od mieszkańców, także oferują im pracę. A soki z szarych, złotych i poziomkowych renet trafiają do kartonów i znajdują nabywców w kraju i za granicą. Zysk przeznaczany jest na działalność statutową fundacji.
Linia technologiczna tłoczni w 75 proc. sfinansowana została z Funduszu Szwajcarskiego.