12 godzin pieszo, w śniegu, do pokonania nawet 30-kilometrowy dystans. Mowa o patrolach funkcjonariuszy Bieszczadzkiego Oddziału Straży Granicznej, którzy próbują utrudnić życie przemytnikom towarów akcyzowych - głównie papierosów. Ostatnio  udaremniono  kilka przerzutów, w których specjalizują się grupy przestępcze. Na linię graniczną rzucają deski, a nawet dywany , by zatrzeć ślady. Były próby wykorzystywania tuneli fortyfikacji z okresu I wojny światowej. Funkcjonariusze zapewniają, że starają się być zawsze o krok przed przestępcami. Tymczasem prowadzony jest nabór chętnych do pracy w Straży Granicznej. Bieszczadzki oddział chce przyjąć w tym roku 90 osób  - głównie do placówek w Korczowej, Medyce oraz Lubaczowie.

Oceń ten artykuł
(3 głosów)

Artykuły powiązane

Skomentuj

Upewnij się, że pola oznaczone wymagane gwiazdką (*) zostały wypełnione. Kod HTML nie jest dozwolony.
Zapoznaj się z Zasadami publikowania komentarzy na stronie radio.rzeszow.pl

Potrzebujesz pomocy? kliknij tutaj