Paweł Rojek

5-gwiazdkowy hotel i odwierty geotermalne – takie plany ma gmina Dębica w Kompleksie Uzdrowiskowym "Latoszyn Zdrój". Jak powiedział nam zastępca wójta Jacek Drobot, trwają rozmowy z poważnymi inwestorami dotyczącymi budowy hotelu – na ten cel przygotowano działkę o powierzchni 70 arów. Gmina czeka też na ogłoszenie naboru wniosków przez Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska w sprawie badań geotermalnych. Jest potwierdzenie, że w latach 80. poprzedniego stulecia znaleziono tam źródła o temperaturze 70 stopni. "Latoszyn Zdrój" czeka teraz na koniec ograniczeń epidemicznych aby działać w pełnym wymiarze. Można korzystać z rehabilitacji w Zakładzie Przyrodoleczniczym ale na przykład basen zdrojowy pozostaje zamknięty.

Pierwsze wzmianki o tym, że w Latoszynie są lecznicze wody pojawiły się w XVI wieku. Uzdrowisko słynęło z wód siarczanowo-wapniowych. Zakład leczniczy, łazienki i pensjonaty zostały całkowicie zniszczone podczas II Wojny Światowej. Przy końcu poprzedniego stulecia rozpoczęła się reaktywacja uzdrowiska. Na razie Latoszyn Zdrój ma status obszaru ochrony uzdrowiskowej.

W Przemyślu powstaje nowa siedziba Sądu Rejonowego. 

To będzie nowoczesny a zarazem funkcjonalny i odpowiadający na potrzeby pracowników wymiaru sprawiedliwości budynek. – ocenił wizytujący budowę wiceminister sprawiedliwości Marcin Warchoł. 

To obecnie największa tego typu inwestycja na Podkarpaciu. Jej wartość to ponad 66 milionów złotych. 

Nowy obiekt ma poprawić warunki pracy sędziów i pracowników sądu oraz zwiększyć powierzchnię z obecnych niespełna 2 tysięcy metrów kwadratowych do ponad 7,7 tysięcy metrów kwadratowych. Budynek będzie wpisywał się w istniejący gmach, tworząc wspólną przestrzeń. Największym wyzwaniem dla architektów była różnica terenu pomiędzy ulicami Mickiewicza i Tuwima, gdzie znajduje się działka, na której powstaje sąd. 

Inwestycję finansowaną w całości ze środków budżetu państwa realizuje podkarpacka firma Karpat-Bud, co ma znaczenie dla lokalnego biznesu. Budowa przemyskiego Sądu Rejonowego rozpoczęła się ponad rok temu i ma potrwać do końca przyszłego roku.

50 przenośnych aparatów KTG przekaże Szpital Specjalistyczny PRO-Familia w Rzeszowie ciężarnym pacjentkom w ramach pilotażu systemu opieki stworzonego przez firmę Carebits. Panie, będące pod opieką szpitalnej przychodni otrzymają urządzenia, by mogły w dowolnym miejscu i czasie samodzielnie wykonać badanie KTG. Polega ono na rejestracji serca płodu oraz czynności skurczowej macicy. Jest ważne, ponieważ pozwala na kontrolowanie stanu dziecka.

Przenośne KTG wykonuje badanie w takiej samej jakości, jak w szpitalu lub gabinecie. Do obsługi urządzenia wystarczy aplikacja, którą można pobrać bezpłatnie na telefon. Wyniki przeanalizuje system, a potem zweryfikuje położna. 

Z aparatu będą mogły skorzystać pacjentki, które są w ciąży pojedynczej i powyżej 38 tygodnia. Aby zgłosić się do udziału w pilotażu wystarczy wysłać mail na adres: Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript..

Miliard 600 milionów euro otrzyma Podkarpacie z nowego unijnego budżetu. Do tego dojdą jeszcze środki z puli regionalnej. Polski rząd wynegocjował w ubiegłym roku w sumie 170 miliardów euro.

Wiceminister funduszy i polityki regionalnej Małgorzata Jarosińska-Jedynak nie podziela opinii opozycji i części unijnych urzędników, że proces przekazania pomocy może być zablokowany w związku z zarzutami o nieprzestrzeganie przez Polskę praworządności. Jej zdaniem, jedynym kryterium przyznawania unijnych pieniędzy jest i powinna być ocena ich wykorzystania. 

W rozmowie z Radiem Rzeszów wiceminister Jarosińska-Jedynak podkreśliła, że Polska ma najniższy odsetek błędów przy inwestowaniu funduszy europejskich, co potwierdziły kontrole unijnych instytucji. Wiceminister dodaje, że w obecnej pandemicznej sytuacji wszystkie kraje członkowskie „jadą na jednym wózku”, a więc w interesie wszystkich  będzie, by sprawnie przyjmować rozwiązania na przyszłą perspektywę.

W Dębicy oddano hołd więźniom zamordowanym 77 lat temu przy nasypie kolejowym. Byli oni przywiezieni z więzień: w Krakowie, Tarnowie oraz Rzeszowie. Przed egzekucją wszystkich skrępowano drutem kolczastym. Oprawcy pozostawili ich ciała na publiczny widok, aby w ten sposób zastraszyć polskie społeczeństwo.

Egzekucja w Dębicy była odwetem za akcję dywersyjną przeprowadzoną dwa dni wcześniej przez Armię Krajową. Zaatakowano żołnierzy niemieckich wracających pociągiem z frontu wschodniego. Pociągiem, według danych wywiadu AK, miał podróżować m.in. gubernator Hans Frank. 

Dziś hołd zamordowanym oddały władze miasta. Ze względu na obostrzenia związane z trwającą pandemią, tegoroczne uroczystości obchodzono w symbolicznej formie.

Strona 1 z 227

Potrzebujesz pomocy? kliknij tutaj