Relacje dźwiękowe
W Muzeum Zamku w Łańcucie trwają generalne porządki. Choć większość pomieszczeń zamkowych jest świeżo po konserwacji, jest co sprzątać bo w sezonie obiekt odwiedziło kilkadziesiąt tysięcy turystów.
Jak mówi starszy kustosz Bożena Rybkowska porządki robi się tak jak w każdym domu, tylko na znacznie większą skalę. Wynosi się meble, odkurza ściany i podłogi. Większość prac porządkowych odbywa się starymi metodami i przy pomocy dawnych środków czystości.
Ogromną uwagę przykłada się do woskowania słynnych zamkowych posadzek. Wykorzystuje się do tego wosk pszczeli, ale froteruje już maszynowo. Za czasów Potockich byli froterzy, którzy robili to tzw. kartaczami, czyli szczotkami z końskiego włosia. A teraz w sezonie do froterowania przykładają się turyści zakładając filcowe pantofle.
Sprzątanie zamku w Łańcucie potrwa do końca miesiąca. Zatrudnionych przy tym jest 28 osób.
Teatr im. Aleksandra Węgierki w Białymstoku przygotował przedstawienie poświęcony błogosławionemu ks. Jerzemu Popiełuszce. Spektakl w reżyserii Jana Nowary - dyrektora Teatru w Rzeszowie, to inscenizowane sekwencje związane z życiem, działalnością i tragiczną śmiercią księdza Jerzego. To także próba pokazania tła historycznego i atmosfery jaka panowała w Polsce w latach '70 i '80. Widowisko "Popiełuszko" powstało z inicjatywy Związku Zawodowego Solidarność Regionu Podlaskiego, swoja premierę miało w Białymstoku w październiku a kilka dni temu zaprezentowano go w Rzeszowie.
13,5 miliona osób odprawiono w ubiegłym roku na podkarpackich przejściach granicznych z Ukrainą. Rekord padł, gdy w ciągu jednej doby odprawionych został 58 tysięcy osób.
Funkcjonariusze Służby Celno-Skarbowej w ramach Krajowej Administracji Skarbowej zarejestrowali na podkarpackich przejściach granicznych ponad półtora miliarda dokumentów TAX FREE. Na ich podstawie podróżni - głównie obywatele Ukrainy - wywieźli zakupione u nas towary o łącznej wartości przekraczającej 2 mld 364 mln zł!
Największym zainteresowaniem cieszą się materiały budowlane, części i akcesoria do środków transportu, sprzęt RTV, AGD i odzież.
Inwestycje za prawie 50 mln zł zrealizował w ubiegłym roku samorząd Mielca. Niemal połowa pieniędzy na ten cel pochodziła ze źródeł zewnętrznych - powiedział wiceprezydent miasta Jan Myśliwiec.
Gość Polskiego Radia Rzeszów poinformował m.in. o wymianie przez miasto taboru autobusowego. Pod koniec 2017 roku do Mielca trafiły cztery nowoczesne pojazdy. Docelowo ma być ich czternaście. To inwestycja w ramach Mieleckiego Obszaru Funkcjonalnego.
Jednym z największych przedsięwzięć, których realizację chce rozpocząć w tym roku miasto jest budowa hali widowiskowo-sportowej przy ul. Solskiego. Jan Myśliwiec mówi, że jest już gotowa dokumentacja obiektu i liczy, że w lutym uda się rozstrzygnąć przetarg, który wyłoni wykonawcę. Wtedy rozpocząć się mają prace budowlane. Przewidywany czas trwania robót ma wynieść 24 miesiące.
Coraz mniej Polaków uczestniczy we mszy świętej i przystępuje do Komunii - tak wynika z danych Instytutu Statystyki Kościelnej, który przedstawił dane za rok 2016.
Liczba dominicantes, czyli osób chodzących na msze święte w niedzielę spadła o 3 punkty procentowe i wynosi 36,7 procent, liczba communicantes - osób przyjmujących Komunię spadła o 1 punkt procentowy i wynosi 16 procent.
W Polsce południowo-wschodniej te wskaźniki są jednak dużo wyższe. W diecezji tarnowskiej na msze chodzi prawie 67 procent parafian, w rzeszowskiej - 60 procent, a w przemyskiej 56 procent. Zdaniem rzecznika Kurii Diecezjalnej w Rzeszowie Tomasza Nowaka, wynika to zarówno z większego przywiązania do tradycji, praktyk z okresu zaborów, kiedy w Galicji była większa swoboda religijna, poza tym ważna jest gęsta na Podkarpaciu sieć parafii.
Zdaniem naszego gościa spadająca liczba osób praktykujących jest dla Kościoła dużym wzywaniem. Ks. Tomasz Nowak podkreślił, że jego zdaniem tę tendencję mogą zatrzymać osoby autentycznie zaangażowane w życie Kościoła, które mogą być dla innych prawdziwym przykładem.
Politechnika Rzeszowska buduje motoszybowiec z napędem wodorowym (AOS-H2). W kadłubie maszyny znajdą się butle z gazem i ogniwo wodorowe, które wytworzy prąd do zasilania elektrycznego silnika maszyny. To kolejny etap prowadzonych od kilku lat badań nietypowych źródeł energii dla lotnictwa. Rzeszowska uczelnia wspólnie z Politechniką Warszawską zbudowała już motoszybowiec z napędem elektrycznym (AOS-71). Teraz do jego zasilania dołącza ogniwa wodorowe.
Ze względów badawczych i warunków bezpieczeństwa ten rodzaj pozyskania energii będzie na razie uzupełnieniem akumulatorów - zapewni ok 1/3 potrzebnej mocy. To jednak duże wyzwanie dla naukowców. Wodór jest gazem wybuchowym, stąd konieczność zabezpieczeń i przewietrzania konstrukcji.
Dalekosiężnym planem jest tzw. rozproszone zasilanie - konstrukcja samolotu w którym energia może być produkowana właśnie w kadłubie a wykorzystywana przez niewielkie silniki elektryczne
Wg planów motoszybowiec z napędem wodorowym ma być gotowy do lotu w połowie 2019 r. Politechnika Rzeszowska pracuje nad nim wspólnie z krakowską AGH, Politechniką Warszawską i Zakładem Szybowcowym w Jeżowie.