Lwów przed L'vivem
fot. jj

Polskie nazwy zagranicznych miejscowości pojawią się na tablicach wskazujących kierunek jazdy. To wynik nowelizacji rozporządzenia ministra infrastruktury dotyczącego znaków drogowych. 

Przed południem na Podkarpaciu dokonano pierwszej takiej zmiany - na wjeździe z Łańcuta na autostradę A4 przed ukraińskim słowem "L'viv" pojawiło się polskie "Lwów" Tej zmianie przyglądali się politycy z ministrem infrastruktury Andrzejem Adamczykiem na czele. Jak podkreślał - o korektę apelowali sami kierowcy i nie wymagała ona wielkich nakładów finansowych.

"To jest repolonizacja, ale przede wszystkim przywracanie normalności na znakach drogowych" dodaje prawicowy polityk z okręgu szczecińskiego Sylwester Chruszcz. Takich zmian domagał się od 13 lat. Najpierw na forum europejskim jako europoseł Ligi Polskich Rodzin a teraz w Sejmie w którym jest członkiem klubu PiS. 

 W związku ze zmianą rozporządzenia ministra w samym województwie podkarpackim korekta będzie wprowadzona na 94 znakach. W 92 przypadkach przed ukraińskim L'viv pojawi się słowo Lwów. Dwa pozostałe dotyczą polskiej pisowni nazwy słowackiego miasta Preszów. W naszym regionie akcja będzie kosztować ok 200 tys zł. 

Oceń ten artykuł
(0 głosów)

Artykuły powiązane

1 komentarz

  • Vivl 26 Wrz, 2019

    A co z rozkładami jazdy PKP? Tam wciąż są Lvivy, Kyivy Pasazhyrskyje itd

Skomentuj

Upewnij się, że pola oznaczone wymagane gwiazdką (*) zostały wypełnione. Kod HTML nie jest dozwolony.
Zapoznaj się z Zasadami publikowania komentarzy na stronie radio.rzeszow.pl

Potrzebujesz pomocy? kliknij tutaj