Szpecąca estetykę kamienica zniknie z krajobrazu Łańcuta
fot. M. Iwanicka

Samorząd Łańcuta poprawia estetykę miasta. 

Waląca się kamienica na skrzyżowaniu ulic Słowackiego i Cetnarskiego może zniknąć jeszcze w tym roku z miejskiego krajobrazu. Po półtora roku miejskim urzędnikom udało się ją odkupić - informuje burmistrz miasta Rafał Kumek. Samorząd ma 90 procent własności. W najbliższym czasie nabędzie kolejne prawa własności i będzie mogło wyburzyć kamienicę. 

Całe skrzyżowanie ulic zyska na estetyce, gdyż w ubiegłym roku dało się namówić właściciela drugiej kamienicy przy ulicy Cetnarskiego do jej wyburzenia. Byłą ona kila razy podpalana i szpeciła teren. 

Miasto stara się też o prawo do drogi wojewódzkiej nr 881, czyli ulicy Słowackiego i Cetnarskiego by móc wprowadzić nowoczesne rozwiązania na skrzyżowaniu tych ulic.

Oceń ten artykuł
(1 głos)

Artykuły powiązane

  • 25 Sty, 2021
    Samorządy a zanieczyszczenie powietrza
    Samorządy a zanieczyszczenie powietrza
    Dopłaty do wymiany pieców węglowych na ekologiczne, monitoring i edukacja. Takie m.in. działania podejmują podkarpackie samorządy w trosce o czyste...
  • 20 Sty, 2021
    Pomoc z PCK
    Pomoc z PCK
    Rodziny i osoby samotne o niskich dochodach z powiatów: łańcuckiego i przeworskiego mogą otrzymać pomoc żywnościową z Polskiego Czerwonego Krzyża....
  • 18 Sty, 2021
    Pies przywiązany do hydrantu
    Pies przywiązany do hydrantu
    Policjanci z Łańcuta uratowali przed zamarznięciem psa przywiązanego do hydrantu. Do zdarzenia doszło w miniony piątek wieczorem w gminie Białobrzegi....

1 komentarz

  • Sam 05 Sie, 2020

    Artykuł jest tendencyjny i nierzetelny. Wszystkie pierzeje domów przy ul Cetnarskiego podlegają konserwatorowi zabytków. Łańcut był zawsze "stygmatyzowany" przez konserwatorów. Jeśli ktoś nie jest majętny, czy po prostu nie do końca zaradny i umiejący się poruszać w urzędach i "papierkologii" - odpada z systemu. I nic nie robi ze swoim domem - ze strachu przed sankcjami. Na przykład w 90 latach 20 wieku była taka Pani konserwator, która doszła do apogeum w Łańcucie - zabroniła wymieniać na rynku i przy Placu Sobieskiego okien drewnianych na pvc nawet z zachowaniem wyglądu zewnętrznego- kazała wymieniać na dębowe. DĘBOWE? Większość okien w kamienicach to była "dębina sosnowa"!!! A jeśli chciałeś uzyskać dotację na elewacjęła być koloru a'la żółtego, przypominającego kolor zamku - masakra! Na szczęście Panią odwołano ze zmianą władzy:) I to wszystko w imię tradycji - JAKIEJ TRADYCJI? W naszej 300 metrowej kamienicy w której mieszkaliśmy w centrum Łańcuta przed wojną mieszkało 7 RODZIN i była JEDNA TOALETA. Elektryczność tylko w części budynki była nawet po wojnie. Ogólnie - wybielamy dawne dzieje i przesadnie każemy prostym, skromnym ludziom dbać o "zabytki" - efekt? Owy dom przy Cetnarskiego, który zgnił. I nagle się znalazło nawet pozwolenie na wyburzenie! Wcześniej beż pozwolenia i akceptacji konserwatora (masa załatwiań i papierów) właściciele pewnie nie mogli sobie zdrapać paznokciem tynku z elewacji... I drogi (droga) redaktorzyno, zrób sobie jakieś przygotowanie przed napisaniem kolejnego gniota.
    * komentarz zawiera niedozwoloną treść

Skomentuj

Upewnij się, że pola oznaczone wymagane gwiazdką (*) zostały wypełnione. Kod HTML nie jest dozwolony.
Zapoznaj się z Zasadami publikowania komentarzy na stronie radio.rzeszow.pl

Potrzebujesz pomocy? kliknij tutaj