Jerzy Godawski o zimie w Bieszczadach
Fot. archiwum

Na bieszczadzkich połoninach obowiązuje pierwszy w pięciostopniowej skali stopień zagrożenia lawinowego – poinformował Jerzy Godawski, zastępca naczelnika bieszczadzkiej grupy Górskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego. Ostrzeżenie dotyczy m.in. Połonin Wetlińskiej, Caryńskiej, Halicza, Tarnicy oraz Małej i Dużej Rawki. Zima na dobre zawitała na bieszczadzkie szlaki, a pokrywa śniegu waha się od 30 centymetrów do ponad metra. Powyżej górnej granicy lasu obowiązuje pierwszy stopień zagrożenia lawinowego. O bieżących warunkach turystycznych poinformował nasz gość.

Godawski wyliczył, że od początku roku goprowcy interweniowali na szlakach 10 razy, w trzech przypadkach ratownicy pomagali turystom ze złamaniami kończyn. Naczelnik zwrócił też uwagę, że brak dyżurki GOPR na Połoninie Wetlińskiej utrudnia pracę. Zaznaczył, że w nowym obiekcie powstającym w miejsce Chatki Puchatka przewidziano lokal dla ratowników.

W Bieszczadach pierwszy w pięciostopniowej skali stopień zagrożenia lawinowego obowiązuje przede wszystkim na zawietrznych stokach, dotyczy m.in. połonin Wetlińskiej i Caryńskiej, Tarnicy, Halicza, Małej i Wielkiej Rawki i Szerokiego Wierchu. 

Oceń ten artykuł
(1 głos)
Etykiety

Artykuły powiązane

Skomentuj

Upewnij się, że pola oznaczone wymagane gwiazdką (*) zostały wypełnione. Kod HTML nie jest dozwolony.
Zapoznaj się z Zasadami publikowania komentarzy na stronie radio.rzeszow.pl

Potrzebujesz pomocy? kliknij tutaj