Relacje dźwiękowe
Sposobem na zimową chandrę może być wizyta w storczykarni Muzeum Zamku w Łańcucie.
Pochodzące z całego świata orchidee szczególnie w szare zimowe dni cieszą oczy miłośników tych egzotycznych kwiatów. Najbardziej cenne są Cattleye nazywane często „Królową orchidei”, które zachowały się z czasów ostatnich właścicieli Łańcuta Potockich. Mają okazałe kwiaty w odcieniach fioletów. Jak podkreśla opiekunka ekspozycji Danuta Pelc, ta kolekcja się rozrasta bo rośliny mają tu bardzo dobre warunki do rozwoju. W łańcuckiej storczykarni hoduje się około 900 gatunków i odmian orchidei, dla których przygotowano kilka stref klimatycznych.
Storczykarnię w łańcuckim parku założył na przełomie XIX i XX wieku wielki miłośnik orchidei hr Roman Potocki. Zgromadzone w niej okazy podziwiały koronowane głowy, które gościły w Łańcucie. Po II wojnie światowej Storczykarnię przejęło Państwowe Gospodarstwo Rolne, a w latach 80-tych szklarnie popadły w ruinę. Storczykarnia została odbudowana w 2007 roku za pieniądze z tzw. Funduszu norweskiego.
Jedne chętnie stają się "mruczącymi przytulankami" inne są kapryśne, pokazują mocny charakter i chodzą własnymi drogami. Dziś (17.02) obchodzimy Światowy Dzień Kota.
Święto to ma przede wszystkim zwrócić uwagę na los bezdomnych czworonogów i tych, którym - często za sprawą człowieka - dzieje się krzywda. Rzeszowska Fundacja Felineus od 7 lat opiekuje się kotami porzuconymi i wolno żyjącymi. Leczy je, żywi, znajduje domy tymczasowe, z których mogą je zabrać nowi właściciele, organizuje akcje zbiórki karmy i funduszy na pomoc zwierzakom. W ciągu 7 lat istnienia fundacji jej wolontariusze uratowali i objęli opieką ponad 1600 kotów. Około 1300 udało się znaleźć nowe domy.
Te miłe czworonogi staja się też bohaterami bajek dla dzieci. Wszyscy znamy Kota w butach. W Rzeszowie żyje i pisze historie o kotach dla dzieci Stanisława Bełch. Bohaterami jej książek są Snip i Kocio.
W kilku oddziałach Wojewódzkiej i Miejskich Biblioteki Publicznej odbyły się 5 urodziny dwóch sympatycznych bohaterów. Uczestniczyli w nich między innymi uczniowie z II klasy Szkoły Podstawowej nr 11 w Rzeszowie.
Do Rzeszowa zawitała jubileuszowa 15. wystawa "Bliźniemu Swemu...", na której pokazywane są prace ponad dwustu artystów. Można je oglądać w foyer Filharmonii Podkarpackiej do 4 marca, kiedy to odbędzie się ich aukcja. Dochód ze sprzedaży dzieł malarstwa, fotografii, grafiki i rzeźby zostanie przeznaczony na rzecz Towarzystwa Pomocy św. Brata Alberta.
Tę jedną z największych akcji charytatywnych w Polsce, od 30 lat organizuje Fundacja Bliźniemu Swemu. Rzeszowska prezentacja następuje po prezentacjach w Warszawie, Wrocławiu, Gdańsku i Katowicach. Wczoraj (16 lutego), podczas uroczystości otwarcia ekspozycji "Bliźniemu Swemu...", nagrodzono kilkoro artystów, którzy od lat wspierają akcję, uhonorowano również wolontariuszy i pracowników Towarzystwa Pomocy św. Brata Alberta z Podkarpacia. Galę uświetnił występ aktorów: Jerzego Treli i Wojciecha Treli, którzy przedstawili fragmenty listów patrona Towarzystwa, Adama Chmielowskiego - Brata Alberta, wspomnień o nim i dokumentów. Na fortepianie towarzyszył im Robert Grudzień.
Stworzenie silnej marki to największe wyzwanie przed jakim stoi Euroregionem Karpackim - powiedział na naszej antenie wiceprezes tej organizacji - Dawid Lasek. Euroregion Karpacki to stowarzyszenie służące zacieśnianiu współpracy przygranicznej w obrębie Karpat, Składa się z samorządów terytorialnych, otwarte jest na podmioty z sektora pozarządowego oraz prywatnego i lansuje model współpracy zorientowanej na efekty biznesowe.
Marka Karpacka budowana jest w oparciu o unikalność Karpat w skali europejskiej i światowej. Jak powiedział nasz gość - jest to jedno z ostatnich miejsc w Europie gdzie wschód spotyka się z zachodem. Karpaty to łagodna i mistyczna kraina, która jednocześnie oferuje usługi na najwyższym poziomie - powiedział Dawid Lasek.
Karpaty to łańcuch górski w środkowej Europie, ciągnący się łukiem przez terytoria ośmiu krajów: Austrii, Czech, Polski, Słowacji, Węgier, Ukrainy, Rumunii i Serbii.
Euroregion Karpacki to stowarzyszenie, które powstało 25 lat temu. Tego typu struktury działały już w zachodniej Europie, od lat 50 na pograniczu niemiecko - holendersko - francuskim.
Szkoła Podstawowa w Nowym Żmigrodzie ma nowa halę sportową. Kosztowała cztery miliony sto tys. zł. Ministerstwo sportu przekazało na te inwestycję 2 miliony 900 tys. złotych, resztę dołożyła gmina. Z nowego pełnowymiarowego obiektu będą korzystali także uczniowie liceum i przedszkolaki. Popołudniami hala będzie udostępniania dorosłym mieszkańcom Żmigrodu. Czekali na taką halę dziesiątki lat i teraz zrobią wszystko, by żyła ona bez przerwy powiedział wójt gminy Grzegorz Bara. Podczas uroczystego otwarcia hali uczniowie otrzymali trzy worki piłek do różnego rodzaju gier zespołowych. Przekazali je parlamentarzyści i radni wojewódzcy i powiatowi.
Od wczoraj w Sądzie Okręgowym w Przemyślu funkcjonariusze rzeszowskiej Grupy Interwencyjnej Służby Więziennej uczą kuratorów sądowych samoobrony. Pokazują jak w bezpieczny sposób zorganizować miejsce pracy, na co zwrócić uwagę aby wizyta w mieszkaniu podopiecznego przebiegała w sposób bezpieczny i jak poradzić sobie z ich agresją. Według statystyk, w Polsce odnotowuje się rocznie 200 przypadków ataków z użyciem siły wobec kuratorów sądowych. Jeszcze częściej kuratorzy spotykają się z wyzwiskami i zastraszaniem. Wśród 35 kuratorów sądowych biorących udział w szkoleniu wielu bezpośrednio zetknęło się z agresją swoich podopiecznych. W opinii funkcjonariuszy Służby Więziennej - w ciągu dwóch dni szkolenia można wyrobić u kuratorów nawyki i odruchy, które w krytycznej sytuacji mogą uratować im życie. Szkolenie zorganizowano w ramach ogólnopolskiej akcji społecznej "Bezpieczni w służbie i w pracy - czyli jak pracować z trudnym podopiecznym". Kampania jest skierowana przede wszystkim do przedstawicieli i pracowników administracji publicznej, których jest w Polsce 400 tyś.