Relacje dźwiękowe
Bieszczadzka Wytwórnia Piwa "Ursa Maior" wypuściła na rynek piwo o nazwie DRAPIEŻNIK z wizerunkiem małej niedźwiedzicy z Cisnej, która uratowana została w przemyskim Ośrodku Rehabilitacji Zwierząt Chronionych. Złotówkę z każdej sprzedanej butelki - a więc cały zysk - browar przeznacza na budowę pogotowia niedźwiedziego, które ma powstać przy tym ośrodku.
Właściciel browaru Andrzej Czech twierdzi, że na sprzedaży tego trunku nie zarabia. Sprzedał już około 8 tys. butelek "Drapieżnika" i ok. 8 tys. złotych przekazał na konto przemyskiego ośrodka.
Całość pierwszego etapu inwestycji oszacowano na 800 tys. zł. W nowoczesnym budynku ma się znajdować sala zabiegowa, w której będzie można operować niedźwiedzie, powstaną też wybiegi.
Kilka lat temu niedźwiedzica, której w ośrodku udzielano pomocy sforsowała zabezpieczenia w nieprzystosowanej dla tak dużego zwierzęcia woliery i wyrządziła wiele szkód.
Mobilne laboratorium szybkiego reagowania CALIBRON Firmy GC ENERGY oraz pierwszą polską przemysłową drukarkę 3D SONDA SYS, opartą o selektywne spiekanie proszków polimerowych zaprezentowano dziś podczas konferencji "Industry 4.0 - Innowacyjne aplikacje dla przedsiębiorstw" na Politechnice Rzeszowskiej.
Oba systemy powstały w Polsce, w oparciu o polską myśl techniczną. Mobilne laboratorium na samochodzie ciężarowym CALIBRON służy do serwisowania na miejscu różnego rodzaju systemów, również w przedsiębiorstwach strategicznych - takich jak np. gazoport w Świnoujściu. Ma możliwość serwisowania automatyki przemysłowej, aparatury pomiarowej zarządzającej procesami technologicznymi, urządzeń telekomunikacyjnych, sieci światłowodowych i strukturalnych aż po sieci średniego i niskiego napięcia. Dodatkowe możliwości dają samozaładowcze moduły, przeznaczone do innych specjalizowanych badań.
Z kolei drukarka 3D firmy SONDA SYS może produkować przemysłowe serie elementów dla branży lotniczej, samochodowej czy medycznej.
Organizatorami konferencji "Industry 4.0 - Innowacyjne aplikacje dla przedsiębiorstw" były Politechnika Rzeszowska i Krajowy Klaster Industry 4.0, założony w wyniku inicjatywy przemysłu przy współpracy z rzeszowską uczelnią.
Policja wraz z urzędnikami z Urzędu Komunikacji Elektronicznej przestrzegają seniorów przed oszustami. Tzw. metoda na wnuczka czy policjanta, jest cały czas modyfikowana, ale schemat działania jest podobny. Oszuści najczęściej dzwonią na telefon stacjonarny i tak prowadza rozmowę, by senior sam powiedział kto dzwoni np. wyjawia imię wnuczka. Następnie oszust mówi, ze nagle potrzebuje pieniędzy z powodu nagłej sytuacji np. wypadku czy jakiejś akcji w przypadku metody na funkcjonariusza.
W takiej sytuacji, najlepiej jak najszybciej się rozłączyć i zadzwonić do zaufanej osoby np. dziecka, wnuka i sprawdzić czy to prawda. Na pewno należy o tym powiadomić policję.
Coraz częściej seniorzy są nakłaniani do zmiany aparatu telefonicznego. Wówczas w w domu pojawia się kurier, który przynosi aparat wraz z dokumentami do podpisania. Okazuje się, że odpierając sprzęt podpisujemy umowę z nowym operatorem telefonicznym. Kiedy podpisaliśmy już dokumenty, należy domagać się pozostawienia ich kopii w domu. W ciągu 14 dni możemy zrezygnować z umowy.
W rozwiązaniu umowy pomagają np. rzecznicy praw konsumenta, Federacja Konsumentów oraz Urząd Komunikacji Elektronicznej.
Około 86 mln zł wynosi zadłużenie Szpitala Wojewódzkiego w Przemyślu - poinformował dyrektor lecznicy Piotr Ciompa. Gość Polskiego Radia Rzeszów zapewniał, że zobowiązania lecznicy systematycznie się zmniejszają i nie ma tzw. długu wymagalnego, a więc takiego, który trzeba spłacić natychmiast.
Wczoraj na wniosek radnych PO zwołano w Przemyślu nadzwyczajną sesję, poświęconą właśnie sytuacji w szpitalu. Krytyczne głosy samorządowców dotyczyły m.in. leczenia pacjentów na korytarzach czy kolejkach na szpitalny oddział ratunkowy.
Piotr Ciompa powiedział na naszej antenie, że szpitalne łóżka na korytarzach to nie tylko przypadłość przemyskiego szpitala. W tej lecznicy sytuacja ta spowodowana była niezbędnymi remontami. Do tego doszło zamknięcie oddziału internistycznego w szpitalu w Ustrzykach Dolnych i stamtąd pacjentów przewożono do Przemyśla.
Brazylijka usłyszała zarzut zabójstwa synka. Przemyska prokuratura skierowała do sądu wniosek o tymczasowe aresztowanie na trzy miesiące 35-letniej Brazylijki. Andrea Cristina P. usłyszała po południu zarzut zabójstwa swojego 2-letniego synka Wiktora. Sekcja zwłok dziecka ze Śliwnicy koło Przemyśla wykazała, że chłopczyk wykrwawił się na śmierć, po tym jak został ośmiokrotnie pchnięty nożem w klatkę piersiową. Podczas przesłuchania podejrzana nie ustosunkowała się do zarzutu zabójstwa - nie przyznała się ani nie zaprzeczyła temu. Jak poinformowała rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Przemyślu Marta Pękowska, kobieta złożyła obszerne wyjaśnienia, których treść z uwagi na dobro śledztwa nie może zostać ujawniona.
Wniosek prokuratury zostanie rozpatrzony przez sąd jutro na terenie szpitala gdzie przebywa Brazylijka. Andrea Cristina P. ma również rany kłute i cięte, które sama sobie zadała. Jej stan jest stabilny.
Kobieta i jej dziecko trafili do przemyskiego szpitala w sobotę wieczór. Początkowo sądzono, że są ofiarami pożaru, który wybuchł w sobotę wieczorem w domu jednorodzinnym pod Przemyślem. Przypuszcza się, że to Brazylijka wznieciła ogień.
Brazylijka kilka lat temu pracowała na Podkarpaciu. W miejscu pracy poznała Polaka, wyszła za niego za mąż i urodziła syna. Nie wiadomo co było przyczyną jej desperackiego kroku.
Tegoroczne rolnicze dopłaty unijne będą przyjmowane za pomocą e-wniosków. Właśnie ruszyła nowa e-aplikacja w wersji demo. Oddział ARIMR w Rzeszowie, Podkarpacki Ośrodek Doradztwa Rolniczego i Izba Rolnicza podpisały w związku z tym porozumienie o pomocy rolnikom w wypełnianiu elektronicznego formularza.
Główny ciężar wsparcia rolników spadnie na doradców rolnych. Robert Pieszczoch, dyrektor PODR w Boguchwale potwierdza gotowość 200 swoich pracowników, którzy będą pomagali przy obsłudze e-wniosków w biurach rejonowych we wszystkich powiatach.
W wypełnieniu e-aplikacji pomogą także pracownicy Podkarpackiej Izby Rolniczej - zapewnił Stanisław Bartman, prezes samorządu rolniczego na Podkarpaciu. Samorząd dysponuje 13 przeszkolonymi pracownikami. W biurach powiatowych ARIMR będzie można tylko skorzystać ze stanowiska z dostępem do internetu.
Rokrocznie o płatności z ARiMR ubiega się 116 tysięcy podkarpackich rolników. W ubiegłym roku tylko jeden procent wniosków przekazano drogą elektroniczną. Obwinia się za to nieczytelną aplikację, która utrudniała korzystanie z wersji elektronicznego wniosku.