Relacje dźwiękowe
Tylko dziś można jeszcze głosować na podkarpacką przeróbkę motocykla która startuje w największym na świecie konkursie modyfikowanych jednośladów "Battle of the Kings 2018". Maszynę inspirowaną kultowym filmem Mad Max przygotowała firma GOC Harley Davidson z Rzeszowa. Motocykl startuje w pierwszym etapie konkursu - walczy jednośladami przerobionymi w naszej części Europy - z Polski, Litwy Łotwy i Estonii.
Bazą do przeróbek był najnowszy model Harleya - Fat Bob, którego nazwę zmieniono na Fat Max. Film, który zainspirował jego twórców pokazuje świat po atomowej apokalipsie - pełen przemocy, walk i pościgów. Stąd zwiększono moc motocykla i przystosowano go do trudnych warunków. Ma m.in. przednią szybę wzorowaną na płycie pancernej, kratę chroniącą reflektor, tzw pług - czyli osłonę dolnej części silnika i osłony na manetki kierownicy. Rolę kufra na bagaże pełni przerobiony kanister na paliwo. Pojazd już wzbudził wielkie zainteresowanie na świecie - artykuły o nim ukazały się m.in. w Kolumbii, USA, wielu krajach europejskich a nawet w Chinach.
{youtube}W4Fh1jg1ljQ{/youtube}
Archiwum Państwowe w Przemyślu wzbogaciło się o cenny zbiór dokumentów z okresów między innymi Powstania Styczniowego, Legionów Polskich i obrony miasta Lwowa.
400 teczek, uporządkowanych tematycznie, ze starymi fotografiami, pocztówkami, pamiętnikami i różnorodnymi dokumentami przekazała w darze prof. dr hab. Zofia Bilu Homplewicz z Rzeszowa. Archiwalia należały do jej nieżyjącego już męża prof UJ i Uniwersytetu Rzeszowskiego Janusza Homplewicza, urodzonego w Przemyślu w 1931 roku.
W opinii archiwistów dar ma ogromną wartość historyczną. Dokumenty rzucają nowe światło na przeszłość, będą wykorzystywane przez badaczy i organizatorów wystaw. Obecnie są inwentaryzowane.
Ustanowieniem Roku Hieronima Dekutowskiego władze Tarnobrzega po raz kolejny uhonorowały dowódcę Oddziału Partyzanckiego "Cichociemnych".
Walczący z władzami komunistycznymi żołnierz wyklęty Armii Krajowej, legendarny Zapora, był rodowitym tarnobrzeżaninem. Dotychczas w rodzinnym mieście Dekutowskiego powstało jego popiersie oraz odsłonięty w ubiegłym roku mural o powierzchni dwustu metrów kwadratowych. Także jedna z tamtejszych ulic nosi nazwę Hieronima Dekutowskiego.
Rok Dekutowskiego w Tarnobrzegu zbiega się setną rocznicą odzyskania przez Polskę niepodległości. Święto to będą obchodzić liczne organizacje pozarządowe z Tarnobrzega i jego okolic, które skonsolidowały się pod hasłem: Razem dla Niepodległej. Na specjalnie utworzonym portalu powstaje kalendarium imprez, spotkań i wydarzeń kulturalnych organizowanych pod wspólnym logo.
Milion 300 tysięcy złotych kosztował nowoczesny aparat do rozbijania kamieni nerkowych metodą ESWL. Trafił na oddział urologii w Wojewódzkim Szpitalu w Przemyślu. Kruszenie kamieni jest mało inwazyjne, przy pomocy fali uderzeniowej generowanej przez urządzenie.
Podczas pierwszych zabiegów lekarzom asystuje Thomas Muhlhan, radiolog z Niemiec, szkolący medyków w Europie, w przeprowadzaniu takich procedur. W przemyskim szpitalu rozbijano kamienie tą metodą od roku 1997 na jednym z trzech tego typu aparatów wówczas w Polsce. Urządzenie się psuło. Zabiegi przerwano więc na dłuższy okres. Zakupiony obecnie aparat jest bardziej przyjazny dla pacjentów i bardziej precyzyjny.
Radni powiatu rzeszowskiego wydali negatywną opinię w sprawie przyłączenia gminy Krasne do Rzeszowa. Jedna osoba wstrzymała się od głosu.
Podczas ostatnich konsultacji w samej gminie 3 głosy zdecydowały za nieprzyłączeniem do stolicy Podkarpacia. Starosta Józef Jodłowski uzasadnia decyzję brakiem dostatecznej współpracy ze strony miasta.
Natomiast sekretarz Rzeszowa Marcin Stopa uważa, że za poszerzeniem granic i przyłączeniem gminy Krasne przemawiają wyniki badań Uniwersytetu Rzeszowskiego. Dowodzą, że mieszkańcy już dołączonych miejscowości są w prawie 100 procentach zadowoleni ze zmian.
Ostateczną decyzje w sprawie zmiany granic Rzeszowa podejmie Rada Ministrów.
Ponad 170 milionów złotych otrzymało Podkarpacie na aktywizację ludzi młodych. Dodatkowe fundusze z unijnego programu "JOB" nasz region otrzymał jako jedyny w kraju.
Na Podkarpaciu mimo spadku bezrobocia - najwięcej osób bez pracy jest wśród młodych ludzi. Zdaniem dyrektora Wojewódzkiego Urzędu Pracy w Rzeszowie Tomasza Czopa dzieje się tak dlatego, że demotywujące są nadal niskie zarobki. Młodzi ludzie nie chcą pracować za minimalne wynagrodzenie. Gość Radia Rzeszów podkreśla, że dopóki pracodawcy tego nie zmienią na podkarpackim rynku pracy mimo wielu ofert będzie brakować pracowników.
Na koniec 2017 roku bezrobocie w regionie wyniosło 9.7 procent.