Relacje dźwiękowe
Zabytkowy dworzec PKP w Krośnie doczeka się wkrótce kapitalnego remontu. Samorząd miasta, który jest właścicielem obiektu podpisał już umowę z Urzędem Marszałkowskim na dofinansowanie i utworzenie w całej przestrzeni dworcowej miejsca przyjaznego podróżnym i mieszkańcom.
W tej chwili obiekt ten jest w ruinie. Po gruntownym remoncie w budynku zostanie utworzone Etnocentrum Ziemi Krośnieńskiej, które będzie żyło tym wszystkim, co zachowało się z dziedzictwa dawnych mieszkańców miasta i ościennych gmin. Będą tam warsztaty rękodzieła, spotkania z ludowymi twórcami, a nawet potańcówki.
Całkowity koszt inwestycji to 19 mln zł, z czego 13 pochodzi z Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego. Po odliczeniu VAT'u miasto szacuje, że wkład z własnego budżetu wyniesie 2 mln 400 tys. zł. Etnocentrum ma być gotowe do końca przyszłego roku.
Dożywotniego więzienia dla zabójcy 42-letniej żony domagali się przed Sądem Okręgowym w Tarnobrzegu oskarżyciele posiłkowi córek ofiary oraz jej matka.
Ostatecznie sąd przychylił się do wniosku prokuratury i skazał Mariusza K. na łączną karę 25 lat pozbawienia wolności za zabójstwo oraz znęcanie się nad najbliższą rodziną.
Proces miał charakter poszlakowy ponieważ oskarżony zasłaniał się niepamięcią co do chwili samego dokonania przestępstwa. Na wczesnym etapie śledztwa przyznał się jednak do zabicia żony.
Do tragedii doszło w sylwestrową noc z 2016 na 2017 rok w domu rodzinnym 42-letniej Moniki, niedaleko Mielca. Motywem zabójstwa była zazdrość jej męża od którego kobieta chciała odejść. Zginęła od ciosów zadanych nożem i jak ustalili śledczy, wcześniej została pobita. Monika K. osierociła dwie córki, jedna z nich ma 8 lat.
Już tylko dwa dni pozostały do inauguracji 24 Ogólnopolskiej Olimpiady Młodzieży w sportach zimowych, która po 5 latach znów wraca na Podkarpacie. W Urzędzie Marszałkowskim odbyła się konferencja prasowa, na której poinformowano o szczegółach.
OOM w sportach zimowych to jednocześnie mistrzostwa Polski juniorów młodszych. Rywalizację zaplanowano w 12 konkurencjach. Lokalizację niektórych dyscyplin przewidziano także w Małopolsce, a to z uwagi na odpowiednią infrastrukturę.
I tak w Sanoku odbędą się zmagania w łyżwiarstwie szybkim (na torze długim i krótkim), łyżwiarstwie figurowym oraz hokeju na lodzie. Narciarstwo alpejskie i snowbord zaplanowano w Ustrzykach Dolnych, a klasyczne w Ustianowej.
Co ciekawe koszykówka pań i panów również jest częścią zimowej olimpiady i odbędzie się odpowiednio w Stalowej Woli i w Łańcucie. Pozostałe dyscypliny jak biathlon, curling saneczkarstwo, skoki narciarskie i kombinacja norweska to już w Kościelisku, Krynicy oraz Zakopanem.
Oficjalne otwarcie OOM zaplanowano na 7 lutego na godz. 17:00 w Arenie Sanok. A we czwartek inauguracja zawodów i wyścigi panczenistów na torze długim w Sanoku.
Ogółem w zmaganiach wystartuje około 1400 uczestników z 15 województw. Oby tylko dopisała zimowa aura. Na poprzedniej olimpiadzie przed rokiem młodzi reprezentanci naszego województwa zajęli w klasyfikacji medalowej 9 miejsce - zdobyli 1 złoty, 10 srebrnych i 3 brązowe medale.
Miłośnicy kolei z Podkarpacia zainicjowali WOSK, czyli Wielką Obywatelską Składkę Kolejową. Chcą reaktywować Karpacką Kolej Euroregionalną, która z powodzeniem kursowała latem ubiegłego roku. W związku z remontem linii Rzeszów - Jasło, południe regionu zostało całkowicie pozbawione połączeń kolejowych - mówi Jerzy Zuba z kampanii społecznej KochamKolej.pl.
Dzięki porozumieniu władz Podkarpacia i Małopolski pociągi studenckie do Jasła docierają jedynie z Krakowa. Gdyby udało się uruchomić KKE można by łatwo dojechać w Bieszczady. Skorzystali by z tego nie tylko turyści i studenci, ale - tak jak dawniej - rodzice chorych dzieci, które leczą się w klinice w Prokocimiu - dodał Jerzy Zuba.
Nasz gość przypomniał, że w grudniu radni powiatu sanockiego podjęli uchwałę o przekazaniu 50 tys. złotych na Karpacką Kolej Euroregionalną. Potrzeby są znacznie większe. Tylko uruchomienie połączenia Jasła z Sanokiem kosztowałoby 2 miliony złotych.
Do inicjatywy włączają się kolejne samorządy gmin leżących wzdłuż linii kolejowej Jasło - Zagórz - Komańcza.
Więcej informacji o zbiórce na www.wosk.org.pl
Mieszkańcy gminy Dydnia w powiecie brzozowskim zbierają pieniądze by pomóc pogorzelcom ze wsi Obarzym.
Ogień wybuchł na początku stycznia i szybko strawił budynek gospodarczy wraz z całym wyposażeniem i kurnikiem. Wielopokoleniowa rodzina z malutkimi dziećmi o mało nie straciła dachu nad głową. Krystyna Tućka wspomina, że stojący w pobliżu budynku gospodarczego jej drewniany dom uratowali strażacy. Zajął się szalunek domu i spłonęła część dachu, ale ratownicy nie zalali wnętrza domu, mają wiec gdzie mieszkać. Władze gminy Dydnia zapowiedziały pomoc pogorzelcom. Chcą dostarczyć im materiał na odbudowę budynku gospodarczego.
Jeśli ktoś z naszych słuchaczy chciałby pomóc pogorzelcom z Obarzyma, prosimy o skontaktowanie się z gminą w Dydni.
Gminny Osrodek Pomocy Społecznej w Dydni
Telefon: (13) 4308127, 4308142
e-mail: Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.
Małe gospodarstwa rolne, a więc m.in podkarpackie, mogą wzmocnić swoją konkurencyjność. Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa proponuje nowy program restrukturyzacji dla gospodarstw, których wartość ekonomiczna nie przekracza 10 tys. euro - poinformowała dziś w Rzeszowie prezes Agencji, Maria Fajger.
Ministerstwo Rolnictwa pracuje nad dostosowaniem programu do możliwości rolników, stąd zmiany w nowym naborze na restrukturyzację. Znika 2-letni okres opłacania składki w KRUS. Wymagany będzie obowiązek ubezpieczenia społecznego w pełnym zakresie przez co najmniej 2 miesiące poprzedzające miesiąc złożenia wniosku.
Wsparcie z programu Restrukturyzacja Małych Gospodarstw wynosi 60 tys. zł. Pieniądze trzeba tak zainwestować, by powiększyć wartość gospodarstwa o minimum 20 proc.
Wnioski na program Restrukturyzacja Małych Gospodarstw rolnych ze zmienionymi warunkami będzie można składać w marcu.