Relacje dźwiękowe
Zespół Szkół Ponadgimnazjalnych nr 3 w Krośnie najlepszą szkołą w 24 ogólnopolskim Turnieju Wiedzy Samochodowej.
Jej uczniowie Daniel Pachana i Bartłomiej Kielar zajęli dwa pierwsze miejsca, trzeci z drużyny znalazł się w pierwszej dwudziestce. W turnieju uczestniczyło ponad sto szkół zawodowych z całej Polski.
Jak mówią krośnieńscy uczniowie popularny mechanik pozwala im rozwijać swoje pasje, uczyć nowocześnie, poznawać innowacyjne technologie i praktykować w certyfikowanych zakładach samochodowych w Europie. Uczniowie mechanika nie mają problemów ze znalezieniem pracy, nie wyjeżdżają też za granicę, bo polski rynek ich potrzebuje. A że laureaci olimpiad technicznych z tej szkoły mają indeksy w kieszeni muszą tylko zdać maturę i złożyć podanie na wybraną uczelnię.
Najlepsi uczniowie Zespołu Szkół Technicznych w Leżajsku od dwóch lat otrzymują stypendia przyznawane przez Stowarzyszenie Przyjaciół tej szkoły. "800, 1000 lub 1200 złotych to jednorazowe wsparcie na realizację naszych marzeń" - powiedział nam Piotr Piwoński jeden z 31 uczniów, którzy dostali stypendia. Pieniądze są przyznawane za wysokie wyniki w nauce, aktywny udział w życiu szkoły i środowiska.
Dyrektor Zespołu Szkół Technicznych Halina Samko podkreśla, że stypendium otrzymali uczniowie ze wszystkich typów szkół w tej placówce, zarówno z techników, jak i zawodówek. Z kolei prezes Stowarzyszenia Joanna Goździewska zadeklarowała, że członkowie organizacji, wśród których są nauczyciele i rodzice uczniów, będą gromadzić pieniądze na wypłatę stypendiów także w następnych latach.
Milion 800 tys. złotych kosztować będzie konserwacja trzech zabytkowych obiektów w Arboretum w Bolestraszycach.
W jednym z najpiękniejszych ogrodów Podkarpacia nacisk kładzie się także na ochronę dziedzictwa kulturowego. W 1996 roku przeniesiono tam XIX wieczną stodołę z Cieszanowa, a w 2011 roku dom podcieniowy z Kalwarii Pacławskiej. Obecnie jest tam stawiana, pochodząca z lat 20 XX wieku, drewniana plebania z Jodłówki k. Pruchnika.
Z kolei zabytkowa stodoła i dom podcieniowy są rozbierane, konserwowane i stawiane od nowa. W przyszłości rozszerzone zostaną ich dotychczasowe funkcje. W stodole nadal odbywać się będą wystawy i prowadzone różne warsztaty. W drewnianej plebanii z Jodłówki umiejscowiony zostanie punkt informacji turystycznej - będzie też służyła jako wejście i wyjście z ogrodu. W domu podcieniowym znajdzie się miejsce na ekspozycje a przed nim urządzony zostanie przydomowy XIX-wieczny ogród.
Wiosna - kleszcze rozpoczęły sezon polowań. Tym razem nie zajmujemy się jednak tym, jakie choroby przenoszą albo jak bezpiecznie pozbyć się takiego pasożyta. Popatrzmy na świat z punktu widzenia kleszcza . Specjalnie nikomu się nie podoba. Budzi powszechną odrazę - jak to zresztą bywa z pajęczakami. Niezbyt atrakcyjnie wygląda, chociaż niektóre gatunki mają podobno całkiem ładne czerwone odwłoki. Jest podstępny, nie wiadomo, kiedy i gdzie zaatakuje, żeby wysysać nam krew. Kleszcz z niczym przyjemnym się nie kojarzy , ale warto o nim trochę wiedzieć - stąd rozmowa Agnieszki Lipskiej z Tomaszem Olbrychtem z Wydziału Biologiczno -Rolniczego Uniwersytetu Rzeszowskiego
Stara nawierzchnia drogi, kilka ludzkich kości i mnóstwo drobnych artefaktów ( m.in. monet ), to odkrycia jakich dokonali archeolodzy w centrum Rzeszowa. W tym tygodniu zakończą prace na dochodzącej do Rynku ul Kościuszki, która będzie wyremontowana. Odkopano m.in 18-metrowy fragment dobrze zachowanej drewnianej nawierzchni ulicy, prawdopodobnie z XVII lub XVIII wieku. Belki są w tej chwili wyciągane i będą poddane badaniom, które pozwolą dokładniej określić wiek znaleziska.
Jak mówi kierujący pracami Paweł Kocańda - pewnym zaskoczeniem był brak pod ziemią starych grobów . Tuż obok jest kościół Farny a przy każdej świątyni przed wiekami były cmentarze. Archeolog przypuszcza, że podczas budowy drogi groby zostały przeniesione.
Kolejne takie badania w centrum Rzeszowa odbędą się w przyszłym roku - przed zaplanowanym remontem ul Grunwaldzkiej. Archeolodzy liczą m.in na możliwość zbadania pozostałości po bramie miejskiej, która się tam znajdowała
Zdjęcia z prac można znaleźć TUTAJ
Burza to encyklopedycznie ujmując "intensywne opady, którym towarzyszą wyładowania elektryczne w atmosferze." Zwane potocznie piorunami . Kiedyś sądzono że to bogowie zabawiają się ich rzucaniem - naukowcy mają jednak swoje "elektryczne " wytłumaczenie. Co to jest ? Na to pytanie odpowiada badający pioruny dr hab. inż. Stanisław Wyderka prof. PRz.