Relacje dźwiękowe
Nie żyje kierowca ciężarówki, która w Widełce na krajowej 9 wpadła w poślizg i wjechała do rowu.
W wyniku uderzenia, naczepa pojazdu obróciła się i uderzyła w kabinę. Kierowca został uwięziony w szoferce. Służby musiały użyć specjalistycznego sprzętu. Po rozcięciu blachy okazało się, że mężczyzna zginął.
Jak informują policjanci droga jest nadal zablokowana. Samochody osobowe są kierowane na objazd przez Budy Głogowskie. Ciężarówki muszą czekać na udrożnienie przejazdu.
We wsi Tuligłowy w powiecie jarosławskim powstał pomnik upamiętniający bohaterów walczących o niepodległość Polski.
Na jednym ze wzgórz stanął o 25-metrowy krzyż i maszt z biało czerwoną flagą. Obok ma powstać aleja z nazwiskami tych, którzy walczyli o wolny kraj - między innymi: Witolda Pileckiego, Łukasza Cieplińskiego i Józefa Piłsudskiego.
Pomysłodawcą upamiętnienia jest proboszcz parafii w Tuligłowach, ksiądz Mariusz Marciniec. Dwa lata temu zaproponował mieszkańcom zbiórkę na ten cel, ale wówczas nie udało się zgromadzić potrzebnej kwoty. Teraz finansowe wsparcie zaoferowała Spółka Skarbu Państwa Polska Grupa Energetyczna.
Krzyż i maszt ustawiono na 40-arowej działce, którą parafii podarował jeden z mieszkańców wsi Tuligłowy.
Budowa zakończy się w tym miesiącu, do końca roku potrwa odbiór techniczny, a pasażerowie z nowego - przebudowanego dworca autobusowego pod wiaduktem Śląskim w Rzeszowie będą mogli korzystać od stycznia.
Powstał dwukondygnacyjny budynek, w którym będzie poczekalnia, kasy biletowe, toalety, i pomieszczenia socjalne dla kierowców. Część powierzchni zostanie przeznaczona na lokale gastronomiczne. Ponieważ jest to budynek nowoczesny i ekologiczny, został wyposażony m.in. w panele fotowoltaiczne i pompy ciepła. Na stanowiskach będą elektroniczne tablice informacyjne. Koszt inwestycji to blisko 20 milionów złotych.
Dworzec pod wiaduktem Śląskim przez lata dzierżawiony przez PKS obsługiwał lokalne połączenia autobusowe. Mieszkańcy nazwali go „podmiejskim”.
Gospodarzem jest teraz Zarząd Transportu Miejskiego, który nazywa go „dworcem lokalnym”. Dojeżdżają tam zarówno autobusy komunikacji miejskiej, jak i autokary obsługujące połączenia międzymiastowe.
W rzeszowskich żłobkach powstaną 84 nowe miejsca dla dzieci. Miasto realizuje program „Maluch do żłobka, rodzic do pracy” i na ten cel otrzymało ponad 3 mln 200 tys. zł. z podkarpackiego Regionalnego Programu Operacyjnego na lata 2014-2020. Z programu będą mogli skorzystać rodzice, którym w okresie opieki nad dziećmi kończy się umowa o pracę lub są zatrudnieni na czas określony a także dotychczas pozostawali poza rynkiem pracy, bo opiekowali się dziećmi.
Nowe miejsca powstaną w placówkach przy ulicach: Pięknej, Rataja, Podwisłocze, Starzyńskiego, Krzyżanowskiego, Zielonej, bł. Karoliny i przy ul. Pułaskiego. Te żłobki zostaną wyposażone w odpowiedni sprzęt, artykuły higieniczne i materiały dydaktyczne dla maluchów. Nabór do programu rusza 14 września.
W Rzeszowie opieką żłobkową w placówkach publicznych i prywatnych objętych jest prawie 2 tysiące dzieci. W trakcie budowy są dwa kolejne żłobki publiczne – na osiedlach Budziwój i Przybyszówka. Obie placówki mają przyjąć po 120 dzieci. Miasto chce, aby nowe placówki powstały do 2019 roku.
120 więźniów znajdzie pracę w Olszanicy koło Leska. Cztery hale po byłym POM-ie kupiła tam Podkarpacka Instytucja Gospodarki Budżetowej "Carpatia" i przekaże je czterem firmom, które zatrudnią skazanych.
Jak powiedział w naszym programie Maciej Szewczyk, dyrektor mającej siedzibę w Rzeszowie "Carpatii", jest ona jedną z pięciu w kraju firm zatrudniających skazanych.
Na obszarze swojego działania - od Opolszczyzny po Bieszczady - daje ona pracę 300 skazanym, którzy pracują w różnych branżach: produkcyjnej, naprawczej, spożywczej czy metalowej. W ten sposób realizowany jest ministerialny program "Praca dla więźnia", który jest ważnym elementem resocjalizacji skazanych.
Dyrektor Szewczyk podkreślił, że skazani zatrudniani są wyłącznie na umowach o pracę. Ich wynagrodzenie to minimalna płaca krajowa.
Tuż przed godziną 7:30 w Dybawce w powiecie przemyskim kierująca samochodem osobowym najprawdopodobniej na plamie oleju wpadła w poślizg i uderzyła w drzewo. Na szczęście kobiecie nic się nie stało.
Natomiast wczoraj tuż przed północą w Rzeszowie kierujący BMW stracił panowanie nad pojazdem wjechał w barierki ochronne, a następnie do rowu gdzie dachował. Na szczęście w tym zdarzeniu nikt nie doznał poważniejszych obrażeń.
Policjanci wyjaśniają okoliczności zdarzeń.