powiat przemyski
Fundacja Dziedzictwo Przyrodnicze z Leszczawy Dolnej zabiega o utworzenie Turnickiego Parku Narodowego. Na razie natrafia na opór między innymi gmin Bircza i Fredropol. Mieszkańcy boją się, że obszar szczególnie chroniony pozbawi ich możliwości zarabiania na usługach leśnych i ograniczy rozwój turystyki.
Tymczasem ekolodzy przekonują, że gminy objęte ochroną przyrodniczą mają większy dochód w przeliczeniu na jednego mieszkańca. W ich opinii parki narodowe nie ograniczają przedsiębiorczości, ale pomagają lokalnym produktom.
Argumentem za parkiem narodowym ma być zbudowany w Nowych Sadach zakład produkujący soki z jabłek z dawnych odmian jabłoni. Fundacja kupuje owoce od mieszkańców, także oferują im pracę. A soki z szarych, złotych i poziomkowych renet trafiają do kartonów i znajdują nabywców w kraju i za granicą. Zysk przeznaczany jest na działalność statutową fundacji.
Linia technologiczna tłoczni w 75 proc. sfinansowana została z Funduszu Szwajcarskiego.
Jest decyzja sądu w sprawie Ukraińca zatrzymanego w czwartek na przejściu granicznym w Medyce. Podejrzany o zabójstwo rodaka najbliższe trzy miesiące spędzi w areszcie. Tak zdecydował dziś Sąd Rejonowy w Gdańsku.
W środę na trakcie św. Wojciecha w Gdańsku 38-letni obywatel Ukrainy zaatakował nożem innego Ukraińca. Zadał mu ciosy w brzuch i klatkę piersiową. "Cios w klatkę piersiową był tym, który spowodował zgon, ponieważ doszło do uszkodzenia i masywnego krwotoku wewnętrznego" - powiedziała prokurator Grażyna Wawryniuk z Prokuratura Okręgowej w Gdańsku.
Sprawca uciekł z miejsca zdarzenia. Dobę później został zatrzymany na przejściu granicznym w Medyce, a następnie został przetransportowany do Gdańska. Wczoraj został przesłuchany i przyznał się do winy. Usłyszał zarzut zabójstwa, grozi mu dożywocie.
Funkcjonariusze Krajowej Administracji Skarbowej z Medyki udaremnili przemyt zabytkowej ikony. Malowana na drewnie Matka Boska "Skarbiaszcza" prawdopodobnie pochodzi z XIX wieku. Jej wartość wstępnie szacuje się na 8-9 tys. złotych.
Ikonę przewoził 48-letni obywatel Ukrainy, pasażer osobowej mazdy, wjeżdżającej do Polski. Znaleziono ją podczas szczegółowej kontroli bagaży. Ikona o wymiarach 35 x 29 cm schowana była w jednej z walizek. Mężczyzna przyłapany na próbie przemytu odmówił składania jakichkolwiek wyjaśnień.
Jak się okazało, to nie pierwszy raz, kiedy "zapomniał" zgłosić do kontroli przewożoną ikonę. W sierpniu tego roku usiłował przemycić ikonę malowaną na drewnie z motywem "Chrystus Święte Milczenie".
48-letni Ukrainiec tym razem "zapomniał" również zgłosić celnikom, że oprócz ikony przewozi jeszcze ponad 18 tys. euro i 6,5 tys. USD. Przeciwko mężczyźnie wszczęte zostało postępowanie karne skarbowe, podczas którego powołany rzeczoznawca oceni wartość zatrzymanej ikony, w tym też jej wartość zabytkową.
Od początku tego roku funkcjonariusze Krajowej Administracji Skarbowej podczas kontroli na polsko-ukraińskich przejściach granicznych w woj. podkarpackim udaremnili przemyt 239 przedmiotów o wartości historycznej. Były wśród nich przedmioty kolekcjonerskie, zdjęcia, zegarki, skórzane pasy, legitymacje, przedmioty archeologiczne, a także cztery ikony.
Do Gdańska transportowany jest Ukrainiec zatrzymany w nocy na przejściu granicznym w Medyce. Mężczyzna jest podejrzany o śmiertelne ugodzenie nożem swojego rodaka. Do zabójstwa doszło w środę w Gdańsku.
Nożownik, który chciał uciec z Polski podróżował 9-osobowym busem. W trakcie kontroli dokumentów okazało się, że jego dane figurują w bazach informatycznych jako osoby podejrzewanej o zabójstwo.
Jak poinformowała rzeczniczka Bieszczadzkiego Oddziału Straży Granicznej, major Elżbieta Pikor w takim przypadku funkcjonariusze uruchomili procedury dotyczące osób potencjalnie niebezpiecznych. Do zatrzymania podeszło kilku funkcjonariuszy, zastosowano szczególne środki ostrożności, aż do przybycia policji.
Ukrainiec był zaskoczony, prawdopodobnie myślał, że bez problemu uda mu się wyjechać na Ukrainę.
Opóźni się budowa przejścia pod torami w Żurawicy na linii kolejowej nr 91 Kraków - Medyka. Unieważniony został przetarg na opracowanie koncepcji tej inwestycji. Wpłynęła tylko jedna oferta w dodatku przekraczającą zakładany kosztorys.
Polskie Linie Kolejowe zapewniają jednak,że nie rezygnują z inwestycji . Jeszcze w tym roku ogłoszony ma być nowy przetarg.
5-tysięczna Żurawica położona jest niedaleko Przemyśla. Przebiegająca tamtędy linia 91 z Krakowa do granicy z Ukrainą stanowi część międzynarodowej magistrali E30. Mieszkańcy od dawna domagają się budowy bezpiecznego przejścia pod torami. Teraz chcąc przedostać się na drugą stronę torowiska, muszą pokonywać je niezgodnie z przepisami i do tego w miejscu, gdzie ze względu na rampę przeładunkową, jest ono szczególnie szerokie. Szacuje się,że budowa przejścia pod torami może kosztować ok. 3,5 miliona złotych. Ministerstwo Infrastruktury chciałoby,żeby inwestycję wsparł finansowo samorząd Żurawicy.
Jeden z najstarszych młynów wodnych w Europie, który znajduje się we wsi Nowe Sady w powiecie przemyskim chociaż ma sprawny mechanizm nie działa. Właściciele nie mają pieniędzy na jego ponowne uruchomienie. Trzeba bowiem zbudować tamę na rzece Wiar i wyremontować tak zwany odprowadzalnik wody oraz wytyczyć nowe koryto dla wody.
Ponieważ młyn jest wpisany na listę zabytków, do tej pory na drobne remonty właściciele zdobywali dotacje od Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków. Ale zrobienie z tego obiektu atrakcji turystycznej wymaga znacznie więcej nakładów. Na razie więc 250-letni mechanizm starego młyna jest bezużyteczny.